Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Padwa Zamość 30 XI - grafika reklamowa

Dominik Derwisz nadal będzie trenerem Startu Lublin

Pomimo słabych wyników drużyny, Dominik Derwisz pozostanie na stanowisku trenera Startu Lublin. Tak zadecydował zarząd klubu podczas poniedziałkowego spotkania.
Przypomnijmy, że czara goryczy przelała się po sobotnim meczu z Sudetami Jelenia Góra. „Czerwono-czarni” we własnej hali przegrali z beniaminkiem dziewiętnastoma punktami. Co gorsza, podopieczni Dominika Derwisza na swoim terenie zdobyli zaledwie 43 punkty. To był już trzeci mecz w tym sezonie, kiedy Start w regulaminowym czasie gry nie potrafił przekroczyć bariery 50 „oczek”. – Nawet przy najlepszej defensywie, należy przekraczać tę barierę – przyznał wówczas Przemysław Łuszczewski, jeden z liderów Startu. Po tym spotkaniu Dominik Derwisz chciał nawet złożyć rezygnację, ale zarząd postanowił poczekać z podjęciem decyzji do poniedziałku. – Dyskusja była długa. Staraliśmy się znaleźć sposoby wyjścia z kryzysu. Jednym z nich mogą być ewentualne kary finansowe. Część z koszykarzy swoją postawą na boisku negatywnie wpływa na wizerunek klubu. Poprosiliśmy trenera Derwisza o przygotowanie szczegółowej analizy na ten temat – powiedział Robert Żołnierowicz, prezes Startu S.A. Od kilku tygodni wokół klubu krążą plotki, że niektórym zawodnikom nie jest po drodze z Dominikiem Derwiszem. Poniedziałkowa decyzja jest jasnym sygnałem, że zarząd stoi po stronie trenera. – Nie ma możliwości zwolnienia szkoleniowca przez zawodników. Jeżeli taka sytuacja miała miejsce w Starcie, to chcę powiedzieć, że to jest w profesjonalnej koszykówce nie do zaakceptowania. Zwolnienie Derwisza nie dałoby nic, ponieważ nie stać nas na trenera spoza regionu – dodaje Żołnierowicz. Przypomnijmy, że od kilku miesięcy środowisko mówi o potencjalnych następcach Dominika Derwisza. W lecie najbliżej tej funkcji był ponoć Dusan Radović, który obecnie pracuje z zawodnikami MOSiR Krosno. Teraz na trenerskiej giełdzie pojawiło się nazwisko Todora Mołłowa, ale związanego obecnie kontraktem z PWiK Piaseczno. Jeszcze w poniedziałek informowaliśmy, że blisko Startu jest Mateusz Bartosz z AZS Koszalin. Ostatecznie jednak 24-letni środkowy najprawdopodobniej wybierze grę w PBG Basket Poznań. – Ciężko jest znaleźć dobrego i taniego podkoszowego. Najprawdopodobniej więc poczekamy na ponowne otwarcie okienka transferowego – tłumaczy Żołnierowicz. W najbliższych dniach na treningach Startu powinien pojawić się kolejny zawodnik obwodowy – Piotr Pustelnik. 28-letni obrońca w tym sezonie, w barwach AZS Kutno, rozegrał sześć spotkań, w których zdobył pięć punktów. Warto jednak zauważyć, że Pustelnik w tych spotkaniach zanotował aż dwanaście asyst.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama