LKS Wierzchowiska – Cisy Nałęczów 5:2, pozostałe wyniki lubelskiej okręgówki
Runda rewanżowa w Wierzchowiskach rozpoczęła się sensacyjnie. Gospodarze, którzy jesienią grali fatalnie, w pierwszym wiosennym spotkaniu pokazali się z bardzo dobrej strony i pewnie pokonali 5:2 Cisy Nałęczów.
- 18.03.2012 20:31

(KAMIL KOZIOŁ)
W najśmielszych snach nie przypuszczałem, że ten mecz może skończyć się dla nas tak wysokim zwycięstwem – przyznał Marcin Zieliński, opiekun gospodarzy.
Trener Wierzchowisk dość szybko mógł się rozluźnić. Wprawdzie w trzeciej minucie Kamil Ostrowski trafił jeszcze piłką w słupek, ale niedługo później Krzysztof Nastulak głową pokonał Kamila Gołębiowskiego.
Przed przerwą miejscowi jeszcze dwa razy zmieścił futbolówkę w siatce rywali. Najpierw Ostrowski pokazał, że zdążył wyregulować swój celownik, a chwilę później swoje drugie trafienie tego dnia zaliczył Nastulak.
W drugiej połowie egzekucja Cisów trwała nadal, a kolejne ciosy na głowę podopiecznych Andrzeja Depty spuścili Łukasz Kamiński i Przemysław Ziętek. Jedynym z nałęczowian, który nie pozwolił posłać się na deski był Grzegorz Żak.
Defensor Cisów dwoma celnymi strzałami w końcówce zmniejszył rozmiary porażki.
– Stan murawy zmuszał obie ekipy do grania długimi podaniami. Liczyła się przede wszystkim ambicja i wola walki. Pod tym względem rywale nas zdecydowanie pokonali – przyznał Andrzej Depta, trener Cisów.
– Na razie wykonaliśmy dopiero pierwszy, mały krok w kierunku utrzymania. Zwycięstwo cieszy, ale dalej musimy ciężko pracować na treningach – dodał Zieliński.
LKS Wierzchowiska – Cisy Nałęczów 5:2 (3:0)
Bramki: Nastulak (13, 43), Ostrowski (35), Kamiński (48), Ziętek (57) – Żak (87, 90+2).
Wierzchowiska: Szabat – Sowiński, Pietras (75 Rabczewski), Krzak, Kamiński (72 Belcarz), Zieliński (85 Powęzka), Dybała, Nastulak, Mróz, Ziętek, Ostrowski (86 Rusinek).
Cisy: Gołebiowski – Pietrak, Perduta, Kamiński, Durakiewicz (80 Zagrodnik), Żak, Pyśniak, Skulimowski (68 Stypuła), Staniecki, Adamczyk, Chudziak.
Żółte kartki: Mróz – Pyśniak, Skulimowski. Sędziował: Marciniak. Widzów: 50.
Piłkarze Granitu Bychawa dość nieoczekiwanie przegrali z Czarnymi Dęblin. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Paweł Osojca.
– Mimo porażki jestem zadowolony z postawy zespołu. Nie ma sensu snuć pesymistycznych wizji, bo zagraliśmy naprawdę dobrze. Do szczęścia zabrakło nam skuteczności. Sytuacji mieliśmy mnóstwo, ale nie potrafiliśmy ich wykończyć – tłumaczy Jarosław Stępień, opiekun piłkarzy Granitu.
Jego podopieczni upodobali sobie trafianie piłką w znakomicie dysponowanego Damiana Dudzińskiego. Kiedy futbolówka mijała 18-letniego golkipera, to i tak nie trafiała do siatki, ale w słupki bramki Czarnych. W ten sposób swoje akcje sfinalizowali Karol Strug i Krystian Sobkowicz.
– Mieliśmy ogromnego pecha. Wierzę, że w kolejnych meczach zła karta odwróci się i tym razem szczęście będzie po naszej stronie – dodał Stępień.
Czarni Dęblin – Granit Bychawa 1:0 (0:0)
Bramki: P. Osojca (76).
Czarni: Dudziński – Barczewski (30 Marczak ), D. Osojca, Przybysz, Zdunek , Zieliński , Lipiec, Berliński , P. Osojca, Grykałowski (60 Bąkowski), Olender (46 Kubiak).
Granit: Pachulec – Tylus (85 Gajur), Banach, Flis, Walęciuk, Pogorzelski, Lis, Sobkowicz, Strug, Stępień (75 Grabias), Pietrzak (60 Cieślak).
Żółte kartki: D. Osojca, P. Osojca, Berliński – Walęciuk, Banach. Sędziował: Oniszczuk. Widzów: 200.
Duży falstart zaliczyli piłkarze Hetmana Gołąb. Zawodnicy lidera lubelskiej klasy okręgowej przegrali na inaugurację rundy wiosennej 1:5 z Polesiem Kock. Duży wpływ na końcowy wynik miał fakt, że przyjezdni kończyli mecz w dziewiątkę.
Od pierwszych minut spotkanie było bardzo wyrównane, ale lekką przewagę mieli miejscowi. W 32 min Grzegorz Góral najlepiej odnalazł się w polu karnym Hetmana i strzałem głową dał prowadzenie Polesiu.
Przyjezdni na ten cios odpowiedzieli bardzo szybko – z rzutu wolnego w słupek trafił Arkadiusz Szczypa, ale do piłki dopadł Jarosław Gowin, który z bliska zmieścił ją w siatce.
Plan taktyczny trenera Makarewicza posypał się w 61 min, kiedy z boiska został wyrzucony Konrad Bancerz. Doświadczony obrońca zatrzymał piłkę ręką w polu karnym, a \"jedenastkę” na gola zamienił Damian Augustynowicz. W ciągu kolejnego kwadransa gospodarze jeszcze dwukrotnie pokonali Piotra Guzka, a wynik w 89 min ustalił Łukasz Struski, który w przerwie zimowej przyszedł do Polesia z Sokoła Adamów.
– Wiosna będzie dla nas dużo trudniejsza od jesieni. Wierzę, że zespół zareaguje pozytywnie na ten cios i w kolejnym meczu osiągniemy już znacznie lepszy wynik – powiedział Robert Makarewicz, opiekun Hetmana.
Wczorajsze spotkanie było również oficjalną inauguracją nowego stadionu, który powstał w Kocku. – Mamy piękny i zadaszony obiekt, za który należy podziękować burmistrzowi Kocka oraz działaczom Polesia – dodał Artur Dadasiewicz, trener gospodarzy.
Polesie Kock – Hetman Gołąb 5:1 (1:1)
Bramki: Góral (32, 72, 75 z karnego), Augustynowicz (61 z karnego), Struski (89) – Jarosław Gowin (35).
Polesie: Krupa – Gałązka (84 Wawruch), Cybul, Wójcik, P. Witek, Misiarz, Gruba, Bączek (77 Struski), Augustynowicz (64 P. Sobolewski), Salczyński (80 Gryglicki), Góral.
Hetman: Guzek – Stolarek, Bancerz, P. Dzido, Ścibior (70 P. Warda), Lewandowski (15 R. Warda), Kleszczyński (70 Kawka), Kowalik, Szczypa, Zdunek (55 Wieczorek), Jarosław Gowin.
Żółte kartki: Bancerz, Kowalik, Stolarek, P. Dzido, Ścibior. Czerwone kartki: Bancerz (61 min za dwie żółte), Kowalik (75 min za dwie żółte). Sędziował: Koguciuk. Widzów: 200.
Po kilkunastu miesiącach tułaczki, piłkarze Wisły wreszcie zagrali w Annopolu. Powrót na swój stadion okazał się bardzo udany, bo podopieczni Marcina Wróbla pokonali 2:0 Pogoń 07 Lubartów.
– To nie było oficjalne otwarcie nowego obiektu. Takie nastąpi dopiero 3 maja. Kogo na nie zaprosimy? Na razie prowadzimy rozmowy z Reprezentacją Artystów Polskich – tłumaczy Wiesław Tokarski, prezes Wisły.
Mecz z Pogonią mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności – gra była szybka i otwarta. Już w 15 min kibice mieli pierwszy powód do radości, bo z 16 m piłkę w siatce umieścił Jarosław Pawłowski.
Ozdobą meczu było jednak trafienie z 61 min, kiedy Rafał Kodyra idealnie przymierzył z 17 m z rzutu wolnego. Futbolówka minęła rozpaczliwie interweniującego Łukasza Witkowskiego i wpadła w samo okienko bramki lubartowian.
– Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo, bo byli w tym meczu lepsi. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza ich linia defensywy, gdzie grali bardzo wysocy zawodnicy. Po utracie drugiej bramki próbowaliśmy jeszcze odrobić straty, ale w ataku nie byliśmy w stanie zrobić nic ciekawego. Kilka razy obiliśmy słupki, ale nie były to okazje stuprocentowe – tłumaczy Łukasz Iwanek, trener Pogoni.
Wisła Annopol – Pogoń 07 Lubartów 2:0 (1:0)
Bramki: Pawłowski (15), Kodyra (61).
Wisła: Babiracki – Wróbel, Głodek (63 Marcin Gogół), Sado, K. Węska, Mazur, Rybak (83 Naborczyk), Kodyra, Pawłowski (46 Barański), Proc (75 Kwieciński), A. Węska.
Pogoń: Witkowski – Michna, Cyranek, Kamiński, Włosek (55 Kucio), Walaszek (70 Łukiewicz), Ukalski (80 Zawada), Kuśmirek, Kijek, Ciołecki (70 Rzetelski), Jankowski.
Żółte kartki: Głodek, Kwieciński – Ukalski. Sędziował: Ciastuła. Widzów: 300.
Mirosław Pietraś jesienią zdobywał bramki dla Tura Milejów. W przerwie zimowej zdecydował się jednak na zmianę barw i teraz gra w Piaskovii Piaski. 23-latek już w debiucie strzelił bramkę, a jego zespół wygrał 2:1 z GKS Niemce.
GKS Niemce – Piaskovia Piaski 1:2 (0:1)
Bramki: Wilkos (90) – Pietraś (20), Duda (72).
Niemce: Boguta – Nalepa, Bekier, Ł. Snopkowski, Olek, Wójtowicz, Szołtek (63 Kubera), Wilkos, Kidaj, Warda, Urbaś (85 Widyński).
Piaskovia: Leśniak – Niedzielski, Pędrak, Kochalski, Wójcik, Rak, T. Szklarz (80 M. Popławski), T. Nowak (67 Futa), M. Szklarz (73 Sierpień), Pietraś, Duda.
Żółte kartki: Wilkos, Urbaś – Wójcik, Leśniak, Duda, Kochalski, M. Szklarz, Pietraś. Czerwona kartka: Wójcik (90 min za dwie żółte). Sędziował: Kępowicz. Widzów: 200.
Opolanin Opole Lubelskie goni Hetmana Gołąb. Wczoraj podopieczni Michała Kusia pokonali GKS Dąbrowica, choć przez większość spotkania grali w osłabieniu.
Opolanin Opole Lubelskie – GKS Dąbrowica 2:1 (0:0)
Bramki: Jaruzel (58), Sak (75) – Stalęga (59).
Opolanin: Jakóbczyk – Górski, Gołębiowski, Saja, Bąk, Fliszkiewicz, Dajos (82 Chruściel), Olchacki (87 Lis), Sawicki (90 Bąska), Jaruzel (75 Rak), Sak.
Dąbrowica: Kozłowski – Makarewicz (55 Wróbel), Kusyk, Jaroszyński, Josicz (46 Samarczenko), Bicki, Skiba (20 Fularski), P. Szewczyk (72 Sieńko), Ławicki, Stalęga, Mazurek.
Żółte kartki: Fliszkiewicz, Sawicki. Czerwona kartka: Bąk (40 min za faul). Sędziował: Zając. Widzów: 250.
To był mecz nowych trenerów. POM był prowadzony przez Jacka Jamruza, opiekuna grup młodzieżowych.
– Nazwisko nowego szkoleniowca poznamy do wtorku – tłumaczy Jerzy Wójcik, kierownik drużyny z Piotrowic. Dużo lepsze wspomnienia z tego spotkania będzie miał Marek Dec, który w zimie zastąpił na stanowisku trenera Tura Jacka Kubickiego.
– Niedawno zostałem szczęśliwym dziadkiem Oskara i to właśnie jemu dedykuję ten sukces – powiedział uradowany Dec.
Tur Milejów – POM Iskra Piotrowice 2:1 (0:1)
Bramki: Ł. Kozak (60), Nakonieczny (84) – Kaczmarczyk (8).
Tur: W. Herda –Górski, Roczon, Kowalski, Persona, Onyszko, Franczak (90 Tracz), Dec, Bartnik, Ł. Kozak (80 Kubajka), Nakonieczny (85 W. Kozak).
POM: Tracz – Rycerz, Rossa, Bartoszcze, Jarmuł (41 T. Wójcik), Szalak, K. Orłowski, Januszko (80 Rozwadowski), Zając, Korba (48 Trześniak, 55 Januszek), Kaczmarczyk.
Żółte kartki: Roczon, Górski, Onyszko, Ł. Kozak – Wójcik, K. Orłowski. Czerwona kartka: Roczon (60 min za dwie żółte). Sędziował: M. Kalinowski. Widzów: 200.
Kryzys w Amatorze Leopoldów-Rososz trwa nadal. Piłkarze Dariusza Szafranka wygrali w tym sezonie tylko raz – w pierwszej kolejce z Iskrą Krzemień. W sobotę kolejny raz zmierzyli się z tym rywalem, ale tym razem nie byli w stanie pokonać podopiecznych Wiesława Kiszki. Gola na wagę trzech punktów zdobył Adrian Moskal.
Amator Leopoldów-Rososz – Iskra Krzemień 0:1 (0:1)
Bramki: A. Moskal (23).
Amator: Lipiec – Zdun, Nowaczyk, D. Walasek, Wojtaś, Kwiatkowski, M. Staniak (82 D. Kornas), Szfranek (55 Młot), Stoń, R. Kornas (55 Chachuła), Flisek.
Iskra: M. Kiszka – Chmiel, Prejs, Kołodziej (89 Gzik), D. Pawlos (72 Król), Pachuta (53 K. Moskal), A. Moskal, Szczecki, Bielak, Puszka, Komada (80 Kaproń).
Żółte kartki: Wojtaś – Prejs, Kołodziej, Komada. Sędziował: Grodek. Widzów: 100.
Reklama













Komentarze