Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Hetman Żółkiewka nadal czeka na inaugurację rozgrywek

Piłkarze Hetmana Żółkiewka tej wiosny jeszcze nie mieli okazji sprawdzenia formy w meczu o punkty. Wszystko przez terminarz ligi i ostatnią decyzję Chełmskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, odwołującą mecze z poprzedniej niedzieli.
Hetman Żółkiewka nadal czeka na inaugurację rozgrywek
Piłkarze Hetmana: Łukasz Zabiegły (z lewej) i Karol Olech z niecierpliwością czekają na inaugurację
Z racji nieparzystej liczby drużyn występujących w tym sezonie w okręgówce, każda z ekip ma wolne w jednej z kolejek. Hetmanowi laba przytrafiła się już na początku rundy rewanżowej. – Byliśmy na to przygotowani – zapewnia Andrzej Koprucha, kierownik drużyny z Żółkiewki. – Z taką świadomością przystępowaliśmy do treningów w okresie przygotowawczym. Sprawa nieco skomplikowała się w momencie ostatniej decyzji władz ChOZPN, podyktowanej nieoczekiwanym powrotem zimy. – W niedzielę rano, na murawie boiska było 10 cm śniegu – wspomina Koprucha. – Jeszcze przed godziną ósmą mieliśmy telefon z Chełma w tej sprawie. I choć po popołudniu, śnieg stopniał, to zostało błoto, płyta była bardzo grząska. Nie dałoby się zgrać z Ruchem Izbica. Dlatego decyzję odwołującą mecze przyjęliśmy z radością. Kierownik jednak dodaje: – Z drugiej strony, zdajemy sobie sprawę, że takie odraczanie walki o punkty też nie jest dobre. Musimy utrzymywać formę, a bez spotkań o stawkę może być z tym trudno. Hetman starał się znaleźć chętnych do gier kontrolnych. W zaplanowanym terminie rozegrał mecz z Sokołem Konopnica (wygrana 4:2). Wicelider szukał awaryjnego sparingpartnera. – Na szczęście udało się. Mamy lokalnego rywala z A klasy, Zryw Gorzków. Przed świętami ograliśmy go 5:1. Dobrze, że zgodził się jeszcze raz zagrać z nami po świętach – tłumaczy Koprucha. – Byłbym bardziej spokojny o wyniki początkowych spotkań, gdybym miał za sobą pierwszy mecz z Ruchem Izbica – przekonuje trener Hetmana Tomasz Tuczyński. – Zawsze lepiej jest zagrać jedno spotkanie o stawkę, niż kilka meczów kontrolnych. Rundę rewanżową drużyna z Żółkiewki powinna zacząć, o ile nie przeszkodzi pogoda, w najbliższą niedzielę wyjazdowym meczem z Bratem Cukrownikiem Siennica Nadolna. – To bardzo niewygodny rywal, tym bardziej, że zmierzymy się z nim na jego terenie – zauważa szkoleniowiec Hetmana. – Naprawdę, nie wiem w jakiej formie jest mój zespół. Mam nadzieję, że nie zaliczymy falstartu. Bardziej optymistycznie nastawiony jest najlepszy strzelec Hetmana Mirosław Furmanek, zdobywa 14 goli, wicelider klasyfikacji strzelców. – Widać, że nowi zawodnicy, jak Rafał Bielak i Piotr Baran z Lublinianki Wieniawy Lublin, będą wzmocnieniem – mówi Furmanek. – Startując później, mieliśmy więcej czasu na zgranie. A mecze kontrolne z drużynami z wyższych lig pokazały, że idziemy w dobrym kierunku. Na każde spotkanie wychodzić będziemy z nastawieniem walki o zwycięstwo i awans do IV ligi.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama