Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Opolanin – Hetman Gołąb 2:2, LKS Wierzchowiska – Tur Milejów 3:0

Szybkie tempo, wspaniały doping, dużo bramek i wiele emocji – to wszystko powinno cechować mecz na szczycie. Te warunki w zupełności spełniła sobotnia konfrontacja pomiędzy Opolaninem Opole Lubelskie i Hetmanem Gołąb. Po 90 minutach zażartej walki obie drużyny podzieliły się punktami.
Opolanin – Hetman Gołąb 2:2, LKS Wierzchowiska – Tur Milejów 3:0
Mateusz Bąk (z piłką) w rajdzie pomiędzy obrońcami Hetmana Gołąb (HETMAN.FUTBOLOWO.PL)
Na trybunach w Opolu Lubelskim zjawiło się około czterystu kibiców, którzy od pierwszych minut mogli obserwować, jak Opolanin powoli wypracowuje sobie przewagę. Gospodarze zdobyli bramkę jednak nie po składnej akcji, ale po błędzie Arkadiusza Szczypy. Pomocnik Hetmana skiksował we własnym polu karnym, a Marcin Sak wiedział jak wykorzystać ten błąd. Miejscowi z prowadzenia cieszyli się tylko przez sześć minut – Mariusz Frączek dośrodkował wprost na głowę Jarosława Gowina, który mocnym strzałem wpakował piłkę do siatki. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę goście wyszli na prowadzenie. Z linii końcowej piłkę wygarnął Damian Dzido i podał do Frączka, który pokonał Bartłomieja Jakóbczyka. Po tej sytuacji na trybuny został odesłany Michał Kuś, który uważał, że piłka przed wrzutką 28-letniego pomocnika była już za boiskiem. Sędzia główny nie podzielił jednak jego zdania. Rozdrażnieni gospodarze po przerwie rzucili się do odrabiania strat. Ich ataki długo nie przynosiły rezultatu. Dopiero w 66 min Grzegorz Olchawski zdecydował się na uderzenie z dystansu, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki Piotra Guzka. – Z tego wyniku najbardziej zadowolona jest Piaskovia Piaski, która odrobiła dystans do czołówki. Do końca sezonu jeszcze długa droga, dlatego nie ma sensu dywagować komu przypadnie awans – powiedział Michał Kuś, opiekun Opolanina. Opolanin Opole Lubelskie – Hetman Gołąb 2:2 (1:1) Bramki: Sak (33), Olchawski (66) – Jarosław Gowin (39), Frączek (45). Opolanin: Jakóbczyk – Górski, Gołębiowski, Górniak, Fliszkiewicz, Sawicki, Saja, Olchawski, Rak (60 Bąk), Sak, Jaruzel (85 Lis). Hetman: Guzek – Ścibior, Bancerz, Stolarek, P. Dzido, Zdunek (62 P. Warda), Szczypa, D. Dzido, R. Warda (72 Wieczorek), Frączek (83 Kawka ), Jarosław Gowin (88 Cybula). Żółte kartki: Ścibior, Frączek, P. Warda. Sędziował: Boryca. Widzów: 400. Głową muru nie da się sforsować – przekonali się o tym boleśnie piłkarze Tura Milejów. Podopieczni Marka Deca przez 90 minut przebywali na połowie rywali, ale z tej przewagi zupełnie nic nie wynikało. Gospodarze umiejętnie bronili się i rozbijali ataki przeciwników jeszcze przed swoją \"szesnastką”. Podopieczni Marcina Zielińskiego skupili się na wyprowadzaniu kontrataków i trzy z nich przyniosły im powodzenie. W 20 min Witkowski dostał piłkę na 11 m i strzałem w długi róg pokonał Wojciecha Herdę. Piłkarze Tura dostali kolejny cios już pięć minut później – Paweł Fidut przy linii bocznej odebrał piłkę Tomaszowi Krasnemu i wyłożył futbolówkę na 16 m Kamilowi Ostrowskiemu. Ten nie miał problemów, aby podwyższyć wynik meczu. – Prowadząc 2:0 cofnęliśmy się i staraliśmy się przyjmować rywali na własnej połowie. Goście, poza okazją z 53 min, nie stworzyli sobie praktycznie żadnej sytuacji do zdobycia gola – tłumaczy Marcin Zieliński, opiekun gospodarzy. We wspomnianej 53 min Kamil Nakonieczny uderzył z 15 m, ale znakomitą interwencją popisał się Patryk Korona. W końcówce meczu wynik ustalił Tomasz Belcarz, który przed oddaniem strzału wkręcił w ziemię trzech obrońców Tura. – Ten rezultat sprawił, ze nadal liczymy się w walce o utrzymanie. Za tydzień gramy z Opolaninem i będzie to dla nas kolejny mecz o życie – powiedział Marcin Zieliński. LKS Wierzchowiska – Tur Milejów 3:0 Bramki: Witkowski (20), Ostrowski (25), Belcarz (90). Wierzchowiska: Korona – Pietrak, K. Zieliński (90 Mróz), Krzak, Wronka, Sowiński, Dybała, P. Ziętek, Witkowski (70 Belcarz), Ostrowski (80 Augustyniak), Fidut (60 Kamiński). Tur: W. Herda – Górski (67 Roczon), Krasny, Kowalski, Persona (57 Onyszko), Walicki, Franczak, Bartnik (46 Tracz), Ł. Kozak, Nakonieczny, K. Dec. Żółte kartki: Fidut, Witkowski – Krasny, Nakonieczny, Franczak. Sędziował: Grodek. Widzów: 100.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama