Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W tym roku truskawek będzie mniej

W niektórych rejonach naszego województwa mogła przemarznąć nawet połowa truskawek. Mniej może być również gruszek, jabłek i czereśni.
W tym roku truskawek będzie mniej
W czerwcu 2011 r. truskawka kosztowała ok. 8 zł. W lipcu ok. 12 zł za kg. W tym toku te owoce mogą b
Największą wytrzymałość na niskie temperatury drzewa i krzewy owocowe mają zimą. Kiedy rozpoczyna się okres wegetacji, wytrzymałość roślin na mróz gwałtownie spada. Najbardziej narażone są pąki kwiatowe, kwiaty i zawiązki owoców moreli, brzoskwini i czereśni, czyli drzew które zaczynają kwitnąć jako pierwsze. Choć kwiaty dopiero się pojawiły, to sadownicy już przewidują, że zbiory w tym roku będą mniejsze. – Wszystko zależy od regionu. Większe straty będą w nieckach i dolinach rzek, gdzie zbiera się zimne powietrze – mówi Tomasz Solis, wiceprezes Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej. – Już teraz wiadomo, że uszkodzonych może być ok. 60 procent truskawek. Przemarznąć mogły też pąki także gruszy i czereśni. Straty mogą być również w przypadku jabłoni. Dr Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie uspokaja. – Potencjalny Kowalski o wiele więcej za truskawki nie zapłaci – przekonuje dr Nosecka. – Już w zeszłym roku tych owoców było mniej, a cena wzrosła tylko o około 15 proc. W czerwcu, średnio za truskawkę płaciliśmy ok. 8 zł, w lipcu ok. 12 zł za kg. W tym roku ceny wzrosną, ale nie będzie to jakiś dramat. Podwyżka nie powinna być większa niż 20 proc. Optymistą jest też Zdzisław Partyka z Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli. – O stratach w procentach trudno mówić, bo jeszcze nie wiemy, co zakwitnie – tłumaczy Partyka. – Z naszych obserwacji wynika, że pierwsze drzewa uprawne wykorzystywane do przetwórstwa już kwitną. I nic nie wskazuje na to, aby były jakieś straty. W gminie Szastarka w powiecie kraśnickim, które jest malinowym zagłębiem póki, rolnicy też są spokojni. – Malina wygląda nieźle. Wszystko wskazuje na to, że przymrozki jej nie zaszkodziły – mówi Piotr Dudka, rolnik z Szastarki. Podobnie jest w gminie Łaziska w powiecie opolskim. – Na razie żaden z rolników nie sygnalizował mi żadnych strat – mówi Krzysztof Cybulak, prezes oddziału ZSRP w Łaziskach. – Mróz był, ale w naszym rejonie było też trochę śniegu. Na pewno nie będzie takiego owocowania jak w ubiegłym roku, ale straty na pewno nie będą wielkie. Jak wynika ze wstępnych szacunków, w województwie lubelskim wymarzła połowa upraw pszenicy i 40 proc. upraw rzepaku. Straty ocenia 176 komisji powołanych przez wojewodę w poszczególnych gminach regionu. Według dotychczasowych danych, w regionie wymarzło 120 tys. ha pszenicy, czyli połowa wszystkich upraw; 49,4 tys. ha pszenżyta (45 proc.); 24 tys. ha żyta (30 proc.), 13,6 ha rzepaku (40 proc.) oraz 5,8 tys. ha jęczmienia (80 proc.). Poszkodowani rolnicy mogą otrzymać pomoc m.in. w postaci 100 zł dopłaty do każdego hektara ziemi wymagającej ponownego obsiania, kredytów preferencyjnych, odroczenia składek na ubezpieczenia społeczne i ulg w podatku rolnym.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama