Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Vitrum Wola Uhruska – Granica Dorohusk 1:1

Prowadząca w okręgówce Granica Dorohusk straciła dwa punkty po drugi raz z rzędu. W sobotę sposób na mistrza jesieni znalazł Tomasz Kędzierski, trener Vitrumu Wola Uhruska. Gospodarze zremisowali 1:1, choć przy większym szczęściu mogli pokusić się o zwycięstwo.
Vitrum Wola Uhruska – Granica Dorohusk 1:1
Tomasz Kędzierski, trener Vitrumu, znalazł sposób na Granicę Dorohusk (TOMASZ WIECZOREK)
Przed tygodniem Granica podzieliła się punktami z Kłosem Chełm (1:1), grając na swoim boisku. Vitrum przegrał z rezerwami Chełmianki 1:2. W takich okolicznościach zdecydowanym faworytem byli podopieczni trenera Stanisława Cybulskiego. Tym bardziej, że Vitrum i Granicę dzieliło aż 12 lokat w tabeli i 23 punkty. Takiej różnicy nie było widać na boisku. Gospodarze znaleźli sposób na lidera, któremu najwyraźniej zabrakło siły ognia. – Nie stworzyliśmy klarownych okazji na zdobycie bramki – przyznaje szkoleniowiec Granicy Stanisław Cybulski. Jedynego gola strzelił z dystansu kapitan gości Kamil Sergijuk. Obrońca przyjezdnych przymierzył idealnie w okienko z prawie 30 metrów i piłka znalazła się w bramce Vitrumu. – Wyszedł mu strzał życia – komplementuje zawodnika Tomasz Kędzierski, trener gospodarzy. To gospodarze pierwsi cieszyli się ze zdobyczy. Po rzucie karnym miejscowych kibiców ucieszył Grzegorz Cholawo. – To był ewidentny rzut karny, za faul na Danielu Borysiuku – tłumaczy Kędzierski. A trener Cybulski dodaje: – Nikt nie może mieć do decyzji sędziego żadnych wątpliwości. Faulującym był Krzysiek Ruszkiewicz. Goście powinni cieszyć się z remisu. Gdyby Daniel Borysiuk miał więcej szczęścia i wybrał lepszy wariant, to zamiast trafić w bramkarza Granicy Piotra Kopcia, wpakowałby piłkę do jego bramki. – Był to typowy mecz walki, choć klarownych okazji strzeleckich było niewiele – relacjonuje opiekun zespołu z Woli Uhruskiej. – Przed meczem remis z liderem brałbym w ciemno. Po spotkaniu nie jestem zadowolony z podziału punktów. Pozostał spory niedosyt. – Zagraliśmy bardzo słabo. W meczu z Kłosem, także remisowym 1:1, mieliśmy mnóstwo sytuacji. Przeciwko Vitrumowi ich nie było. To był nasz najsłabszy mecz w sezonie – ocenia trener Cybulski. I dodaje: – Organizacyjnie i finansowo jesteśmy przygotowani na występy w IV lidze. Problem jednak w tym, że obecnym składem możemy nie wywalczyć awansu. Ostatnie mecze pokazały, że sportowo nie jesteśmy aż tacy mocni. Kontuzje wykluczyły kilku dobrych zawodników. Brakuje mi Michała Jabłońskiego oraz dwóch zdolnych juniorów: Bartłomieja Kozaczuka i Pawła Hawryluka. Mam nadzieję, że Jabłoński powróci do zespołu na decydujący mecz z Hetmanem Żółkiewka, 12 maja. Vitrum Wola Uhruska – Granica Dorohusk 1:1 (1:1) Bramki: G. Cholawo (30 z karnego) – Sergijuk (45). Vitrum: Iwaniuk – Krystian Czerpak, Stasiejko, Mateusz Polak (75 Superniak), M. Wielgus, G. Cholawo, Pawluk (80 Mikulski), P. Wielgus, Kulbicki, D. Borysiuk, Michał Polak (15 Dybek). Granica: Kopeć – Jarosz, Sergijuk, Krzysztof Ruszkiewicz, Bukowski, M. Olender, Świderski, Turewicz, Jenda, A. Olender (70 Mirzwa), Brykalski.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama