Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelski Węgiel KMŻ Lublin – Lechma Start Gniezno 50:40

Po emocjonującym meczu Lubelski Węgiel KMŻ pokonał wczoraj na własnym torze Lechmę Start Gniezno 50:40. Zwycięstwo dało Koziołkom trzy punkty i fotel wicelidera tabeli.
Lubelski Węgiel KMŻ Lublin – Lechma Start Gniezno 50:40
Lubelski Węgiel KMŻ pokonał kolejnego faworyta (MACIEJ KACZANOWSKI)
KMŻ wyrasta na pogromcę faworytów. Tydzień temu w Lublinie padł Grudziądz, wczoraj Gniezno. To był bez wątpienia najlepszy mecz jaki lubelscy kibice żużla mieli okazję oglądać w ostatnich latach. Spotkanie, w którym gospodarze podejmowali lidera tabeli i głównego faworyta do awansu, trzymało w napięciu niemal do samego końca. Ostatecznie \"Koziołki” pozbawiły złudzeń rywali w przedostatnim biegu, który wygrali podwójnie. Po ostatnim wyścigu na trybunach stadionu przy Al. Zygmuntowskich rozpoczęło się prawdziwe szaleństwo. Kilka tysięcy osób wiwatowało na cześć Roberta Miśkowiaka i spółki oraz dziękowało za bardzo dobrą postawę. To właśnie popularny \"Misiek” był gwiazdą wczorajszych zawodów. W pięciu startach tylko raz minął linię mety na drugim miejscu, w pozostałych przypadkach zwyciężając. O tym, że może to być jego dzień kibice przekonali się już w drugim biegu. Miśkowiak wystrzelił spod taśmy niczym z procy, a na metę przyjechał około 30 metrów przed rywalami z Gniezna: Magnusem Zetterstroemem i Antonio Lindbaeckiem. Ten ostatni, uczestnik cyklu Grand Prix, zrewanżował się lublinianowi w dziewiątym biegu, kiedy wyprzedził go ma mecie minimalnie. Dziewięć punktów na konto gospodarzy zapisał Daniel Jeleniewski, który nie może być do końca zadowolony. W jednym wyścigu miał pecha, bo jadąc na pierwszej pozycji zanotował defekt, a w drugim został wykluczony, po tym jak upadł na tor i uderzył w bandę. Na szczęście dla lublinian obie sytuacje nie miały wpływu na końcowy wynik, a zadowolony po meczu mógł być też młodzieżowiec Mateusz Łukaszewski, bo zdobywając siedem punktów również dołożył swoją cegiełkę do sukcesu jaki jest bez wątpienia odprawienie z kwitkiem Lechmy. Dzięki tej wygranej Lubelski Węgiel KMŻ zdobył w sumie trzy punkty. Ten jeden dodatkowy to bonus za lepszy bilans spotkań z rundy zasadniczej, bo w pierwszym meczu w Gnieźnie rywal zwyciężył 47:43. Podopieczni trenera Mariana Wardzały awansowali wczoraj na drugie miejsce w tabeli i faza play-off przybliża się do nich wielkimi krokami. Kolejne żużlowe emocje w Lublinie 15 lipca. Na Zygmuntowskie zawita wówczas Orzeł Łódź, z którym w pierwszym meczu \"Koziołki” przegrały 36:54. Tydzień później KMŻ spotka się na wyjeździe z GTŻ Grudziądz, w ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej. Początek fazy play-off 5 sierpnia. Lubelski Węgiel KMŻ Lublin – Lechma Start Gniezno 50:40 SKŁADY I PUNKTY Lubelski Węgiel KMŻ: Robert Miśkowiak 14 (3,3,2,3,3), Karol Baran 2 (0,1,0,1), Cameron Woodward 8 (3,0,1,2,2), Paweł Miesiąc 8 (2,2,2,2,0), Daniel Jeleniewski 9 (3,d,3,w,3), Mateusz Łukaszewski 7 (3,3,1), Mateusz Borowicz 2 (1,1,0). Lechma Start: Antonio Lindbaeck 14 (1,3,2,3,3,2), Magnus Zetterstroem 6 (2,1,1,2,0), Adam Skórnicki 4 (1,1,1,-,1), Wojciech Lisiecki 2 (0,2,-,0), Bjarne Pedersen 12 (2,2,3,3,1,1), Maciej Fajfer 2 (2,0,w), Oskar Fajfer 0 (0,d,0). Najlepszy czas dnia: Robert Miśkowiak – 65,72 s. w drugim wyścigu. Sędziował: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: 5 tys.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama