Michalczuk zagrał z Motorem. Wróci do starego klubu?
Jurij Michalczuk zagrał w sparingu Tomasovii Tomaszów Lubelski z Motorem Lublin (1:0).
- 08.07.2012 14:05

Ostatnio 31-letni napastnik występował w innym z naszych trzecioligowców, Orlętach Radzyń Podlaski. I ma za sobą bardzo udany sezon, bo w 28 meczach wpisał się na listę strzelców 12 razy. Dużo lepsza w jego wykonaniu była jednak runda jesienna, kiedy trafiał do siatki dziewięć razy. Na wiosnę dołożył do tego dorobku tylko trzy trafienia.
Co ciekawe zanim trafił do Radzynia Michalczuk występował właśnie w... Tomasovii. Pożegnano go jednak bez żalu, bo nie był aż tak skuteczny i swoją pierwszą przygodę z \"niebiesko-białymi” zakończył na 11 występach i dwóch bramkach.
Podopieczni Bohdana Bławackiego w swoim pierwszym sparingu ograli Motor 1:0 po celnym strzale Patryka Słotwińskiego, który najpierw \"położył” bramkarza rywali, a później spokojnie posłał piłkę do siatki.
Tomasovia mogła się pokusić o kolejnego gola po akcji Kamila Droździela i Michalczuka. Ten pierwszy odebrał piłkę przeciwnikom w środku pola i podał do Michalczuka. Ukrainiec zamiast jednak odegrać sam chciał wpisać się na listę strzelców, ale spudłował.
O bramkę mógł się też pokusić Igor Paskiw, jednak przegrał pojedynek sam na sam z Mateuszem Oszustem.
Ekipa z Tomaszowa Lubelskiego domagała się też rzutu karnego po faulu na Droździelu, ale arbiter inaczej ocenił tę sytuację.
– Moim zdaniem nasz sparing z Motorem był wyrównany. Obie drużyny miały jednak sporo dobrych okazji. Jestem pod wrażeniem gry przede wszystkim Łukasza Bartoszyka. Nasz bramkarz wyłapał naprawdę sporo groźnych strzałów Motoru. Mam nadzieję, że utrzyma taką formę do rozpoczęcia sezonu. Rywale byli osłabieni, bo nie widziałem w ich składzie Igora Migalewskiego, czy Iwana Dykija. Zresztą rywale mówili, że mają w kadrze sporo testowanych zawodników. My wypadliśmy nieźle i były szanse, żeby strzelić jeszcze przynajmniej jedną bramkę więcej – ocenia bramkarz Tomasovii Piotr Waśkiewicz, który nie pojawił się na murawie ze względu na uraz kolana. W środę będzie jednak próbował wrócić do treningów.
Oprócz Michalczuka trener Bławacki przyglądał się również innemu Ukraińcowi, Wasylowi Chobie, który ostatnio grał w trzecioligowym KP Piaseczno. 22-letni obrońca wystąpił w 23 ligowych spotkaniach.
Odchodzą za to Jan Kulas i Siergiej Szafrański. Jakiś czas temu pojawiły się również informacje, że z Tomasovią miałby się pożegnać Norbert Raczkiewicz, któremu przyglądała się Stal Stalowa Wola. Nie ma już jednak tematu odejścia najlepszego strzelca \"niebiesko-białych”.
18 lipca tomaszowianie wyjeżdżają na obóz do Kolbuszowej, a wcześniej mają rozmawiać z działaczami na temat nowych kontraktów.
Reklama













Komentarze