Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Migalewski nadal nie trenuje z Motorem. Zdąży na mecz z Legią?

Piłkarze Motoru Lublin przygotowują się do rozgrywek w Radomsku. Z zespołem nie ćwiczy nadal Igor Migalewski.
Migalewski nadal nie trenuje z Motorem. Zdąży na mecz z Legią?
Igor Migalewski (z lewej) nie wrócił jeszcze z Ukrainy (ARCHIWUM)
Król strzelców drugiej ligi z poprzedniego sezonu wspólnie z Ivanem Dykijem mieli dojechać do kolegów w zeszłą środę, ale nie ma ich jeszcze w Radomsku. – Pojawią się w najbliższą środę – zapewnia Siergiej Michajłow, kierownik \"żółto-biało-niebieskich”. Migalewski i Dykij powinni być do dyspozycji trenera Mariusza Sawy w spotkaniu rundy wstępnej Pucharu Polski z zespołem Legii Warszawa, występującym w Młodej Ekstraklasie. Znając wcześniejsze perypetie ukraińskiego napastnika nie można wykluczyć, że 18 lipca w Sulejówku jednak nie zagra. W środowym meczu najprawdopodobniej wystąpią Radosław Kursa i Rafał Niżnik, którzy dzisiaj albo jutro powinni podpisać nowe umowy z Motorem. Prezes Robert Kozłowski powinien zakontraktować też kilku testowanych graczy, którzy zrobili dobre wrażenie na sztabie szkoleniowym. Pewni angażu mogą być m.in. Karol Kostrubała i Łukasz Matuszczyk. W ekipie trenującej w Radomsku jest spora rotacja. – Jedni zawodnicy do nas przyjeżdżają, inni, którzy się nie sprawdzają, wyjeżdżają – wyjaśnia Michajłow. Wśród tych pierwszych jest Rafał Król. Młody pomocnik występował w Motorze już w latach 2008-10, później grał w Zniczu Pruszków i Grecji, a ostatnio był testowany w GKS Bogdanka. Do zespołu nie dołączył jeszcze awizowany Maciej Scherfchen. – Takiego piłkarza z nami nie ma – zapewnia kierownik Motoru. W sobotę trener Sawa podzielił podopiecznych na dwa zespoły, które zagrały mecze towarzyskie z Omegą Kleszczów i Zawiszą Pajęczno. \"Żółto-biało-niebiescy” wygrali dwa razy 2:1. W sparingu z Omegą gole strzelali Damian Szpak oraz Karol Kostrubała, a bramkarza Zawiszy pokonali Kacper Tatara i Piotr Kucharzewski. – Widać było, że chłopaki mają w nogach ciężkie treningi, ale zaprezentowali się całkiem nieźle. Byli dużo lepsi od przeciwników, stworzyli sobie sporo dogodnych sytuacji. Gdyby byli bardziej skuteczni, mogliby wygrać nawet wyżej – twierdzi Michajłow.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama