Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kolarz górski z Lublina zdobył srebrny medal

Karol Adamczyk z UNIQA LKKG BGŻ został wicemistrzem Polski w kategorii juniorów
Kolarz górski z Lublina zdobył srebrny medal
Maciej Chmiel na trasie zjazdu w Szczawnie-Zdroju (MARCIN ADAMCZYK)
Pozostali lubelscy zawodnicy też spisali się dobrze. Czwarte miejsce wśród kobiet zajęła Paulina Tuz. Taką samą lokatę wywalczył w elicie mężczyzn Remigiusz Oleszkiewicz, Maciej Chmiel był piąty, a Michał Kusiński dwunasty. – Czasówkę jechałem jako drugi i wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko, by potem w finałach mieć lepszą pozycję na starcie – opowiada Karol Adamczyk. Tak też się stało. – W finale emocje czuć było do końca trzeciego biegu, po którym wiedziałem już, że stanę na drugim stopniu podium mistrzostw Polski. Byłem szczęśliwy, bo dojechałem z bardzo dużą przewagą nad kolejnymi zawodnikami – dodaje. Jego klubowej koleżance i koledze do medalu zabrakło niewiele. – Jestem bardzo zadowolona z uzyskanego wyniku, ponieważ były to dopiero moje drugie tego typu zawody. Teraz przygotowuję się do PP BMX Racing – mówi Paulina Tuz. – Zawody przebiegły idealnie, pogoda dopisała, frekwencja trochę mniej, ale na tym torze odbywają się Puchary Europy, więc jest bardzo trudny technicznie i byle kto na nim nie zjedzie – dodaje Remigiusz Oleszkiewicz. – Poziom zawodów był bardzo wysoki, a kategoria elity bardzo mocno obstawiona. Nie było słabych zawodników. Trasa zawodów to poziom światowy, świetnie przygotowana, niebezpieczna, z trudnymi przeszkodami. Dwunaste miejsce uważam za udany wynik. Walczyłem z zawodnikami jak równy z równym, zabrakło trochę odwagi i czasu na całkowite obycie się z trasą zawodów – tłumaczy Michał Kusiński. Mistrzostwa Polski w fourcrossie na Słonecznej Polanie w Szczawnie-Zdroju trwały w sumie trzy dni. – To 1200 km do pokonania, treningi w deszczu, błocie i przy silnym wietrze. Do Lublina wróciliśmy z tych zawodów o godz. 2 w nocy. Ale opłacało się, bo jesteśmy zadowoleni z rezultatów. Nikt nie myślał, że w ogóle się tam wybierzemy. Teraz czekamy na kolejne w BMX Racingu i 4x – tłumaczy Michał Sztembis z Lubelskiego Klubu Kolarstwa Górskiego. W Szczawnie lublinianie zdobyli sporo doświadczeń, które powinny zaprocentować w kolejnych zawodach. – Myślę, że na następne mistrzostwa możemy się lepiej przygotować i walczyć o najwyższe miejsca – kończy Kusiński.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama