Kolarz górski z Lublina zdobył srebrny medal
Karol Adamczyk z UNIQA LKKG BGŻ został wicemistrzem Polski w kategorii juniorów
- 20.07.2012 19:35

Pozostali lubelscy zawodnicy też spisali się dobrze. Czwarte miejsce wśród kobiet zajęła Paulina Tuz. Taką samą lokatę wywalczył w elicie mężczyzn Remigiusz Oleszkiewicz, Maciej Chmiel był piąty, a Michał Kusiński dwunasty.
– Czasówkę jechałem jako drugi i wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko, by potem w finałach mieć lepszą pozycję na starcie – opowiada Karol Adamczyk. Tak też się stało.
– W finale emocje czuć było do końca trzeciego biegu, po którym wiedziałem już, że stanę na drugim stopniu podium mistrzostw Polski. Byłem szczęśliwy, bo dojechałem z bardzo dużą przewagą nad kolejnymi zawodnikami – dodaje.
Jego klubowej koleżance i koledze do medalu zabrakło niewiele.
– Jestem bardzo zadowolona z uzyskanego wyniku, ponieważ były to dopiero moje drugie tego typu zawody. Teraz przygotowuję się do PP BMX Racing – mówi Paulina Tuz.
– Zawody przebiegły idealnie, pogoda dopisała, frekwencja trochę mniej, ale na tym torze odbywają się Puchary Europy, więc jest bardzo trudny technicznie i byle kto na nim nie zjedzie – dodaje Remigiusz Oleszkiewicz.
– Poziom zawodów był bardzo wysoki, a kategoria elity bardzo mocno obstawiona. Nie było słabych zawodników. Trasa zawodów to poziom światowy, świetnie przygotowana, niebezpieczna, z trudnymi przeszkodami. Dwunaste miejsce uważam za udany wynik. Walczyłem z zawodnikami jak równy z równym, zabrakło trochę odwagi i czasu na całkowite obycie się z trasą zawodów – tłumaczy Michał Kusiński.
Mistrzostwa Polski w fourcrossie na Słonecznej Polanie w Szczawnie-Zdroju trwały w sumie trzy dni.
– To 1200 km do pokonania, treningi w deszczu, błocie i przy silnym wietrze. Do Lublina wróciliśmy z tych zawodów o godz. 2 w nocy. Ale opłacało się, bo jesteśmy zadowoleni z rezultatów. Nikt nie myślał, że w ogóle się tam wybierzemy. Teraz czekamy na kolejne w BMX Racingu i 4x – tłumaczy Michał Sztembis z Lubelskiego Klubu Kolarstwa Górskiego.
W Szczawnie lublinianie zdobyli sporo doświadczeń, które powinny zaprocentować w kolejnych zawodach. – Myślę, że na następne mistrzostwa możemy się lepiej przygotować i walczyć o najwyższe miejsca – kończy Kusiński.
Reklama













Komentarze