Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Urządzają wyścigi na budowie obwodnicy

Pani Katarzyna ze Świdniczka ma już dość hałasu. Przez cały dzień słyszy ciężkie maszyny budujące ekspresówkę. A po południu przyjeżdżają motocrossowcy
Urządzają wyścigi na budowie obwodnicy
Mieszkańcy skarżą się, że głośne motocykle nie pozwalają im odpocząć. (Bartek Żurawski/archiwum)
Pierwszy raz na placu budowy pojawili się kilka tygodni temu. – Od kiedy drogowcy odgarnęli ziemię i wyrównali teren, zaczęły się popisy. Codziennie po południu po budowie szaleje kilku motocyklistów. Hałas jest nie do zniesienia – mówi pani Katarzyna, która mieszka 150 metrów od budowanej drogi. Na taki sam problem skarżą się mieszkańcy ulic Pliszczyńskiej i Łysakowskiej w Lublinie. – Gdy tylko budowlańcy zaparkują swój sprzęt, to zaraz pojawiają się motocykliści. I tak codziennie. A przecież każdy ma prawo do chwili spokoju – dodaje mieszkaniec ulicy Łysakowskiej. – A najgorzej jest w weekendy. Obwodnicę buduje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Ale od motocrossowców się odcina. – Za plac budowy odpowiedzialny jest wykonawca inwestycji – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA. Drogę na tym odcinku buduje hiszpańska firma Dragados. – Nie słyszałem o problemie – mówi Przemysław Zieliński, kierownik budowy IV odcinka S17. – Każdy fragment powstającej drogi jest oznaczony tablicami „plac budowy” i nikomu poza naszymi pracownikami nie wolno tam przebywać. A już absolutnie obowiązuje zakaz jazdy motocyklami – mówi Zieliński. Drogówka mówi, że ma związane ręce. – To teren prywatny i jeśli nie dojdzie do wypadku, nic nie możemy zrobić. Ale jeżeli zatrzymamy taki motocykl na drodze publicznej i będzie miał braki techniczne, to na pewno wyciągniemy konsekwencje – mówi podinspektor Mariusz Szajwaj, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Sprawą obiecuje się zająć policyjna prewencja. – Motocykliści poruszający się nielegalnie po prywatnym terenie budowy popełniają wykroczenie. Grozi za to grzywna do 5 tys. zł. Prosimy mieszkańców o informowanie o takich przypadkach – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji. – Uczulę moich pracowników, by zawsze dzwonili na policję, gdy tylko zauważą motocykle na placu – obiecuje Przemysław Zieliński.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama