Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lutnia Piszczac i Victoria Żmudź chcą się utrzymać w IV lidze

W porównaniu z poprzednim sezonem w Piszczacu nie będzie rewolucji kadrowej. – Odszedł od nas jedynie Radosław Klujewski, który wyjechał za granicę – mówi Michał Kwiecień, trener Lutnii.
Lutnia Piszczac i Victoria Żmudź chcą się utrzymać w IV lidze
Piłkarze z Piszczaca przez ostatnie lata grali wyłącznie w okręgówce. Na zdjęciu: mecz Unia Krzywda
Generalnym sprawdzianem dla jego zespołu przed inauguracyjnym meczem z Włodawianką będzie sobotni sparing z Podlasiem Biała Podlaska. – Przeciwnik jest bardzo wymagający i zobaczymy jak będziemy się prezentować. To nasza ostatnia gra kontrolna, choć nie wykluczam, że jeśli znajdzie się chętny to zagramy z nim w środę, tydzień przed startem ligi – tłumaczy Kwiecień. Odejście Klujewskiego, który był podstawowym zawodnikiem to spora strata. Dlatego w klubie robią wszystko żeby znaleźć mu zastępcę. Wiele wskazuje na to, że może nim zostać Michał Karpiszuk z Granicy Terespol. – Rozmowy w jego sprawie są już zaawansowane – podkreśla trener Lutnii. W kręgu jego zainteresowań jest jeszcze trzech zawodników: pomocnik Łukasz Jaszczyński i obrońca Kacper Dębek z Podlasia Biała Podlaska oraz Oskar Przybylski, młodzieżowiec z TOP 54 Biała Podlaska. Dębek grał już w Piszczacu wiosną na zasadzie wypożyczenia. Spodobał się na tyle, że postanowiono go zatrzymać. – Ale nie wiem czu to się uda, bo rozmowy z Podlasiem mogą być trudne – przyznaje trener Kwiecień. W Piszczacu podkreślają, że ich celem jest wyłącznie utrzymanie i o nic więcej nie zamierzają walczyć. Trudny początek czeka Victorię Żmudź, która ze względu na prace przy swoim obiekcie będzie grała mecze w roli gospodarza na boisku w Dorohusku. – I tak przez całą rudnę jesienną – mówi Piotr Moliński, trener Victorii. – Chyba, że uda nam się skończyć prace szybciej i zatwierdzi je LZPN. Victoria ma kłopoty nie tylko z infrastrukturą, ale i z kadrą. – Jest więcej ubytków niż wzmocnień. Tomek Ciechoński i Kamil Olender wyjechali za granicę. Łukasz Szlichtyng nie będzie już u nas bronił i szukamy drugiego bramkarza – wyjaśnia trener Moliński. Z drużyną trenują Paweł Wysokiński z Hetmana Żółkiewka, Damian Rakowiecki z Unii Białopole i Bartłomiej Zwolak z Niedźwiadka Chełm. – Mam nadzieję, że uda nam się ich u nas zatrzymać – podkreśla szkoleniowiec zespołu ze Żmudzi. W klubie nie ukrywają, że celem w tym historycznym, bo pierwszym sezonie w IV lidze, jest utrzymanie. – Ta runda będzie dla nas rozpoznawcza i pokaże na co nas stać. Ale nie nastawiamy się na walkę o wyższe cele niż po prostu zachowanie ligowego bytu – przyznaje Moliński.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama