Reklama
Marcin Dołęga zawiódł na całego
Marcin Dołęga nie zaliczył żadnego podejścia w rwaniu i nie został sklasyfikowany w konkursie podnoszenia ciężarów w kategorii do 105 kg. Bartłomiej Bonk z brązowym medalem
- 07.08.2012 18:34

Przed wychowankiem Orląt Łuków otwierała się ogromna szansa na olimpijski medal. Dołędze ubyli mu bowiem najgroźniejsi rywale.
Z powodu kontuzji mięsni uda nie wystartował mistrz olimpijski z Pekinu Białorusin Andriej Aramnau. Do rywalizacji nie przystąpili także dwaj Rosjanie, mistrz i wicemistrz świata Chadżimurat Akkajew i Dimitrij Kłokow. Oficjalnym powodem wycofania ze startu były kontuzje. Nieoficjalnie mówi się, że sztangistów wystraszyły liczne kontrole antydopingowe.
Niepokojące były dwa podejścia w rwaniu Marcina Dołęgi. Wychowanek Orląt Łuków nie poradził sobie ze sztangą ważącą 190 kg. Za każdym razem trzykrotnemu mistrzowi świata i mistrzowi Europy nie udało się wstać z ciężarem. Fatalny scenariusz powtórzył się w trzeciej próbie. Tym samym, Marcin Dołęga zakończył start olimpijski na trzech próbach w rwaniu.
– Nie może być mowy o żadnej kontuzji, bo tak to mogło wyglądać w transmisji telewizyjnej – ocenił występ Polaka Zdzisław Żołopa.
– Marcin nie wytrzymał psychicznie. Miał świadomość, że wycofali się jego najgroźniejsi rywale i był już pewien końcowej wygranej. To go zablokowało i nie poradził sobie ze 190 kg w rwaniu.
Brązowy medal wywalczył drugi nasz reprezentant Bartłomiej Bonk z Budowlanych Opole. Polak przeszedł bezbłędnie rwanie, zaliczając kolejno 185, 188 i 190 kg i przed podrzutem był liderem. Drugi etap rywalizacji sztangista rozpoczął od 219 kg, które spalił. W drugim podejściu poradził sobie ze sztangą o kilogram cięższą.
Na pożegnanie nie dał rady sztandze ważącej 225 kg, atakując rekord życiowy.
Bonk dosyć długo prowadził w klasyfikacji z rezultatem 410 kg w dwuboju.
Ostatecznie wyprzedzili go mistrz Olimpijski Ukrainiec Oleksy Torokti z wynikiem 412 w dwuboju (185 kg w rwaniu + 227 kg w podrzucie) i wicemistrz Irańczyk Navab Nasirshelal z rezultatem 411 kg (184 kg + 227 kg).
Reklama













Komentarze