Reklama
Pasażerowie ze Świdnika mogą nie zatrzymać się w centrum Lublina
Pasażerowie ze Świdnika mogą mieć problem z dojazdem na śródmiejskie przystanki w Lublinie. Urzędnicy nie chcą, by busy nadal zatrzymywały się w ścisłym centrum.
- 09.08.2012 18:25

Prywatna linia autobusowa 88 kursuje ze Świdnika przez Kalinówkę do centrum Lublina i kończy trasę na Al. Racławickich (koło Szpitala Wojskowego).
Zezwolenie na kursy zostało wydane Lubelskiej Korporacji Komunikacyjnej jeszcze przed zmianą przepisów, dzięki czemu przewoźnik może stawać na przystankach w centrum miasta dopóki zezwolenie jest ważne. Ale wystarczy, by chciał choćby minimalnie zmienić rozkład, by takie prawo stracił.
Jak to możliwe? Nowy rozkład wymaga nowego zezwolenia. Do wniosku o jego wydanie trzeba dołączyć zgodę na korzystanie z przystanków, a takiej zgody na część przystanków przewoźnik już nie uzyska. Jej wydanie wyklucza Zarząd Transportu Miejskiego.
– Zgodnie z Ustawą o publicznym transporcie zbiorowym przewoźnik może uwzględnić w rozkładzie jazdy wyłącznie przystanki komunikacyjne i dworce określone przez organizatora – wyjaśnia Justyna Góźdź z ZTM.
Urzędnicy powołują się tu na uchwałę Rady Miasta określającą wykaz przystanków, na których mogą stawać podmiejskie autobusy. – Uchwała nie obejmuje przystanków ujętych przez LKK w rozkładzie jazdy.
Chodzi o wszystkie przystanki przy Al. Racławickich, ul. Lipowej, al. Piłsudskiego, Al. Zygmuntowskich, ul. Fabrycznej, koło pomnika przy Drodze Męczenników Majdanka i przy Doświadczalnej. One nie zostały wymienione w uchwale. Właśnie dlatego ZTM odmówił przewoźnikowi zgody niezbędnej do zmiany rozkłady.
LKK zaskarżyła odmowę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Rozstrzygnięcia jeszcze nie ma, ale ZTM jest pewien wygranej, bo w podobnych sprawach wygrywał już dwa razy. SKO przyznało, że urzędnicy mieli rację odmawiając zgody na stawanie przy ul. Ruskiej przewoźnikowi jadącemu do Białej Podlaskiej i drugiemu, do Wólki Zawieprzyckiej.
Spór najmniej cieszy pasażerów ze Świdnika, którzy chcą wysiadać tam, gdzie jest im wygodnie. Taką wygodę stracili niedawno pracownicy firm przy al. Kraśnickiej.
– Z ulic zniknęła całkowicie prywatna linia 80, którą dojeżdżali do pracy m.in. pracownicy szpitala przy al. Kraśnickiej – mówi świdniczanka, Agnieszka Gańska.
Reklama













Komentarze