Po wyrównanym meczu Orlęta Radzyń Podlaski przegrały w niedzielę z Izolatorem Boguchwała 0:1
(lukisz)
12.08.2012 23:47
Rafał Borysiuk i jego koledzy rozpoczęli rozgrywki od porażki w Boguchwale
(MACIEJ KACZANOWSKI)
Po dwóch solidnych wzmocnieniach w postaci byłych graczy Podlasia Biała Podlaska: Wojciecha Hołoweńki i Michała Sobiczewskiego „biało-zieloni” powinni być w tym sezonie groźni dla każdego.
Drużyna będzie jednak potrzebowała nieco czasu, żeby się zgrać, bo po obiecującej pierwszej połowie podopieczni Rafała Weja przegrali w Boguchwale.
Przed przerwą goście pokazali się z dobrej strony. Potrafili wymieniać sporo podań i mieli kilka okazji na zdobycie gola.
Mateusz Puła w 20 minucie uderzał z ostrego kąta, ale nie zdołał zaskoczyć bramkarza rywali. Jeszcze przed przerwą szansę miał również Marek Piotrowicz, który dostał piłkę parę metrów od bramki Izolatora. Paweł Pawlus do spółki z Adrianem Szyszką zażegnali jednak niebezpieczeństwo pod swoim polem karnym.
W drugiej części zawodów szybko do natarcia ruszyli gospodarze. W 52 min Sebastian Brocki zdobył nawet gola po uderzeniu głową, ale boczny sędzia słusznie gola nie uznał ze względu na pozycję spaloną.
Tuż po godzinie gry ten sam gracz mógł fetować zdobycie bramki. Bartosz Karwat źle dośrodkował w pole karne Krzysztofa Stężały, ale piłkę przejął Krzysztof Domin i od razu zagrał do Brockiego.
Ten ostatni przyjął piłkę prawą nogą, odwrócił się i przymierzył po długim rogu z lewej nogi dając swojej drużynie prowadzenie. Kolejne fragmenty to przewaga ekipy z Boguchwały i dobre sytuacje Tomasza Płonki (dwie) i Arkadiusza Guziora. Wynik nie uległ już jednak zmianie.
OPINIA TRENERA
Rafał Wej (Orlęta Radzyń Podlaski)
– Przed przerwą mieliśmy więcej do powiedzenia. W drugiej odsłonie Izolator był lepszy, oddaliśmy za dużo pola gry. Rywal zasłużył na gola, ale czy na wygraną? Ciężko powiedzieć, uważam, że remis byłby bardziej sprawiedliwy.
Izolator Boguchwała – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 1:0 (0:0)
Bramka: Brocki (65).
Izolator: Pawlus – Szyszka, Polak, Róg, Krzak, Bereś (64 Karwat), Burak (81 Cupryś), Skiba, Brocki (83 Tyburczy), Domin (90 A Guziora), Płonka.
Orlęta: Stężała – Kazubski, Zarzecki, Nowik, Sobiczewski (35 Leszkiewicz), Grajek, Piotrowicz, Borysiuk, Król (51 Zmorzyński), Puła (51 Pliszka), Hołoweńko.
Żółte kartki: Szyszka, Nowik, Cupryś – Kazubski.
Sędziował: Tomasz Mroczek (Mielec). Widzów: 300.
Orlęta Łuków rozpoczęły swoją przygodę z III ligą od wygranej z Chełmianką (1:0)
Jedyną bramkę już w 10 min zdobył Sylwester Buga, który pokonał Pawła Szokaluka z rzutu karnego. Chwilę wcześniej doskonałą okazję mieli jednak goście, ale Adrian Siatka trafił w poprzeczkę.
Po zmianie stron emocjonująca była zwłaszcza końcówka. Najpierw Łukasz Kiryło przegrał pojedynek z bramkarzem goście, a w 90 minucie Michał Górniak zmarnował podobną sytuację.
Orlęta Łuków – Chełmianka Chełm 1:0 (1:0)
Bramki: Buga (10-karny).
Orlęta: Lisiewicz – Jaszczyński, Padysz, Jarzynka, Szlaski, Matuszewski, Kierych, Buga (75 Dziewulski), Kiryło (90 Gaj), Botwina (58 Kachnairz), Bondara (60 Bondara).
Chełmianka: Szokaluk – Siatka (46 Wacewicz), Krzyżak, Batata, Tywoniuk, Gregorowicz, Pogorzelec, Wieczorek (55 Wasiluk), Wójcik, Bala (46 Borys), Górniak.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze