Dzisiaj startuje T-Mobile Ekstraklasa. Czterech faworytów do tytułu
Przerwa pomiędzy rozgrywkami dawno nie była tak długa, ale fani polskiej piłki nie są przesadnie wyposzczeni. W czerwcu emocjonowali się rozgrywanym w naszym kraju Euro 2012, a od połowy lipca mieli okazję śledzić zmagania Lecha Poznań, Legii Warszawa, Ruchu Chorzów i Śląska Wrocław w europejskich pucharach.
- 16.08.2012 19:10

Niestety, tylko zespół prowadzony przez Jana Urbana nie zawiódł oczekiwań, co nie najlepiej wróży ligowym rozgrywkom.
Eksperci biją na alarm, że poziom piłki w Polsce obniża się z roku na rok, ale dopiero w tym sezonie tendencja zniżkowa może stać się naprawdę widoczna.
Do tej pory tuszowały ją dobre wyniki \"Kolejorza”, Legii i Wisły Kraków w Europie, a w miejsce gwiazd wyjeżdżających za granicę pojawiali się nowi, interesujący zawodnicy.
Tym razem będzie nieco inaczej, w głównej mierze za sprawą klubu z Poznania, który mocno się osłabił. Z Lecha odeszło aż siedmiu piłkarzy z Artiomem Rudnievem, Semirem Stiliciem i Siergiejem Kriwcem na czele. W ich miejsce pozyskano kilku tańszych w utrzymaniu i – jak pokazały mecze ze szwedzkim AIK Sztokholm – chyba nieco słabszych graczy.
Wiele obiecywano sobie po Giorgio Lovrencsicsie, ale Węgier po udanym debiucie, w którym strzelił gola i zaliczył asystę, wyraźnie przygasł, udowadniając, że do Rudnieva dużo mu jednak brakuje.
Polscy fani nie będą też dłużej emocjonowali się popisami Dudu Bitona z Wisły Kraków i Bruno Coutinho z Polonii Warszawa. Legia po zaledwie jednej rundzie pożegnała się z Nacho Novo i Ismaelem Blanco, ale akurat ich odejście jest niewielką stratą, bo obaj wiosną kompletnie zawiedli.
O mistrzostwo powalczą zapewne Lech, Legia, Śląsk i Wisła, z adnotacją, że głównym faworytem będą warszawianie, a dla osłabionych poznaniaków sukcesem będzie już trzecie miejsce.
Niewykluczone też, że wyklaruje się czarny koń, który postara się o sprawienie niespodzianki. Nadzieje na utarcie nosa faworytom ma dwanaście pozostałych zespołów z wracającymi do elity Pogonią Szczecin oraz Piastem Gliwice włącznie. Przewidzenie, kto sprawi się na miarę oczekiwań, a komu podwinie się noga, wymaga zaangażowania doświadczonego jasnowidza.
PARY PIERWSZEJ KOLEJKI
Piątek: Pogoń Szczecin – KGHM Zagłębie Lubin (godz. 18) * Piast Gliwice – Górnik Zabrze (20.45). Sobota: Jagiellonia Białystok – Podbeskidzie Bielsko-Biała (13.30) * Widzew Łódź – Śląsk Wrocław (15.45) * Lech Poznań – Ruch Chorzów (18.00). Niedziela: Wisła Kraków – GKS Bełchatów (14.30) * Legia Warszawa – Korona Kielce (17.00). Poniedziałek: Lechia Gdańsk – Polonia Warszawa (18.30).
Reklama













Komentarze