Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wisła Puławy - Pogoń Siedlce 3:2, do trzech razy sztuka

Wisła Puławy zakończyła ciężki tydzień ważnym zwycięstwem z Pogonią Siedlce. Podopieczni trenera Jacka Magnuszewskiego pokonali rywali po emocjonującym meczu 3:2.
Wisła Puławy - Pogoń Siedlce 3:2, do trzech razy sztuka
Wisła Puławy pokonała w sobotę Pogoń Siedlce 3:2 (FOT. MARIUSZ KRYSA/WWW.WISLAPULAWY.PL)
W środku tygodnia \"Duma Powiśla” wywiozła komplet oczek ze Stalowej Woli, gdzie pokonała Stal 2:0. W sobotę Wisła okazała się lepsza od Pogoni, chociaż w dwóch poprzednich starciach nie potrafiła znaleźć sposobu na rywala. Najpierw podczas letnich przygotowań puławianie zremisowali w Siedlcach 2:2. Później w ramach rozgrywek o Puchar Polski Rafał Wiącek i spółka przegrali u siebie 1:3. Teraz zrewanżowali się przeciwnikom i wygrali najważniejsze ze spotkań. W pierwszej części kibice oglądali sporo walki w środku pola. Z groźnych okazji trzeba wyróżnić strzał Konrada Nowaka, który huknął z dystansu w 25 minucie i trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi strzałem z dystansu Nazara Penkowca postraszył Adrian Dziubiński, jednak uderzył znacznie gorzej. Tuż przed gwizdkiem nakazującym piłkarzom zejście do szatni gospodarze dostali rzut wolny, którego na gola zamienił Konrad Nowak. Najlepszy strzelec puławian przymierzył w okienko bramki rywali, mimo interwencji Jacka Kozaczyńskiego. Goście mieli jednak olbrzymie pretensje do sędziego, bo według nich Wiśle zupełnie nie należał się stały fragment gry. Rozzłoszczeni decyzją arbitra gracze Pogoni szybko doprowadzili do wyrównania. Już w trzy minuty po wznowieniu gry fatalnie we własnym polu karnym zachował się Sebastian Orzędowski, który zagrał ręką. W efekcie arbiter bez wahania podyktował jedenastkę, a do piłki podszedł Dziubiński i pewnym strzałem trafił na 1:1. Od tego momentu spotkanie zrobiło się bardziej otwarte, a kibice oglądali prawdziwą wymianę ciosów. Po godzinie gry znowu dał o sobie znać Nowak. 27-letni napastnik w trudnej sytuacji przymierzył precyzyjnie po długim rogu bramki Kołaczyńskiego. Nie byłoby jednak drugiego gola dla \"Dumy Powiśla”, gdyby nie dobre zachowanie Marcina Popławskiego. \"Papaj” powalczył o piłkę z rywalem i ta trafiła pod nogi Nowaka. Radość miejscowych znowu trwała jednak tylko chwilę. Przy biernej postawie obrony i bramkarza Dziubiński z kilku metrów wepchnął piłkę do siatki i mecz znowu zaczynał się od nowa. Końcówka była bardzo emocjonująca i o gole mogły się pokusić oba zespoły. Szczęście uśmiechnęło się jednak do puławian. Dwa razy ze skrzydła dośrodkowywał Dawid Pożak i za drugim podejściem piła trafiła do Popławskiego. A ten strzałem z kilkunastu metrów i rykoszecie od jednego z rywali wpakował piłkę do siatki Kołaczyńskiego, który rzucił się w drugą stronę. Wisła Puławy - Pogoń Siedlce 3:2 (1:0) Bramki: Nowak (44, 60), Popławski (75) - Dziubiński (48, 62). Wisła: Penkowec - Budzyński, Skórnicki, Kursa, Misztal (50 Kozieł), Popławski, Orzędowski (65 Maksymiuk), Wiącek, Pożak (76 Jabkowski), M. Nowak (65 Nowosielski), K. Nowak. Pogoń: Kozaczyński - Kwiatkowski, Rodak, Nowak, Guzek (78 Starek), Agu (60 Augustyniak), Kosiec (70 Wasikowski), Dziubiński (80 Demianiuk), Paczkowski, Lach, Steć.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama