Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Górnik Łęczna – AZS Wrocław 1:0

Łęcznianki ograły w sobotę na swoim stadionie AZS Wrocław 1:0 po golu Pauliny Kawalec
Górnik Łęczna – AZS Wrocław 1:0
Fragment meczu Górnik – AZS. Z lewej: Anna Ciupińska (MACIEJ KACZANOWSKI)
W weekend rozpoczął się sezon 2012/2013 w piłkarskiej ekstralidze kobiet. Na początek w dobry nastrój wprawiły swoich kibiców zawodniczki Górnika Łęczna, które zdobyły trzy punkty w konfrontacji z AZS Wrocław. "Zielono-czarne” wygrały po golu Pauliny Kawalec, która wróciła do składu po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją. – Z wyniku jestem zadowolony, ale z gry wręcz przeciwnie – mówi Mirosław Staniec, trener Górnika. – Graliśmy chaotycznie, nerwowo, nie było widać u nas żadnej myśli przewodniej. To chyba efekt tego, że za mało jesteśmy w tym składzie. Potrzeba nam więcej czasu żeby wszystko poukładać – dodaje. – To nie było dla nas łatwe spotkanie. Starałyśmy się zagrać według wskazań trenera, ale nie do końca je spełniłyśmy. Grałyśmy ambitnie walcząc z faworyzowanymi piłkarkami Górnika jak równy z równym. Przy odrobinie szczęścia to my mogłyśmy zgarnąć komplet punktów. Wydaje mi się, że sprawiedliwym rozwiązaniem byłby remis w tym spotkaniu, ale niestety nie udało nam się zdobyć bramki wyrównującej – powiedziała debiutująca w ekipie AZS Katarzyna Gozdek na oficjalnej stronie klubu z Wrocławia. Przyjezdne rzeczywiście mogły pokusić się o jeszcze lepszy wynik, ale na wysokości zadania stanęła Katarzyna Kiedrzynek, która dwa razy była lepsza w sytuacjach sam na sam. – Wrocławianki mnie pozytywnie zaskoczyły. Choć jest to młody zespół to mieliśmy szczęście, że mecz nie skończył się remisem lub naszą porażką – przyznaje Staniec. Szkoleniowiec łęcznianek ma też trochę żal do sędziującej zawody Beaty Wosiewicz. – Nie uznała nam jednej bramki, choć moje zawodniczki mówiły, że piłka była już pół metra za linią, kiedy wrocławianki ją wybiły – uzasadnia swoje pretensje Staniec. Drugi zespół z woj. lubelskiego – AZS PSW Biała Podlaska – w ten weekend nie grał, bo przełożył swój mecz z KPP Bydgoszcz na 25 sierpnia. 2 kolejka ekstraligi, ze względu na przerwę dla reprezentacji, odbędzie się dopiero 1-2 września. Górnik Łęczna – AZS Wrocław 1:0 (0:0) Bramka: Kawalec (46). Górnik: Kiedrzynek – Guściora, Hajduk, Żak, Huzarewicz, Kwietniewska (46 Kawalec), Krakowska (77 Pakuła), Daleszczyk, Zubczyk, Ciupińska, Sznyrowska. AZS: Bocian – Janicka, Sołtys, Nazarczyk, Aszkiełowicz, N. Nosalik, Gozdek (71 Wróblewska), Ciesielska, Jaworek, Koziarska, Szaj. Żółte kartki: Guściora (G) – N. Nosalik (A). Sędziowała: Beata Wosiewicz (Podkarpacki ZPN). Widzów: 100.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama