Dariusz Sprawka, prezes KMŻ: \"To był istny horror\"
Tor w Daugavpils nie należy do łatwych, o czym zawodnicy z Lublina przekonali się już niejednokrotnie. Ale w niedzielę wreszcie przełamali wyjazdową niemoc w tym sezonie i sięgnęli po komplet punktów.
- 21.08.2012 19:00

– To był istny horror – przyznaje Dariusz Sprawka, prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.
– Po słabym początku, defektach Pawła Miesiąca i Roberta Miśkowiaka, wydawało nam się już, że szansa uciekła. Tym bardziej, że i tor zrobił się dziurawy. Ale im bliżej końca, tym było więcej radości. Byłem naprawdę bardzo szczęśliwy, bo nasze dotychczasowe doświadczenia z jazdy w Daugavpils nie napawały optymizmem, ale tym razem udało się.
Do rozegrania w rundzie finałowej pozostały już tylko trzy kolejki. Koziołki dwa mecze, z Lokomotivem (2 września) i GTŻ Grudziądz (tydzień później) mają u siebie, a jeden – z Lechmą Start Gniezno – na wyjeździe. Obecnie lublinianie zajmują trzecie miejsce w tabeli ze stratą dwóch punktów do drugiego GTŻ i czterech do pierwszej Lechmy.
– Tu wszystko jest jeszcze możliwe. My zamierzamy wygrać wszystko, bo nie bawimy się w żadne kalkulacje. Teraz Łotysze przyjeżdżają do nas i nie można im folgować – podkreśla Sprawka.
Sytuacja KMŻ mogła być lepsza gdyby nie sensacyjna wygrana grudziądzan w Gnieźnie.
– Wszystkich nas to zaskoczyło, ale taki jest sport. Ja cieszę się, że nasi zawodnicy pojechali na równym poziomie i dzięki temu walczymy dalej o ekstraligę. Nie odpuścimy do końca, nie będziemy oszczędzać i jechać juniorami, bo jesteśmy to winni naszym kibicom – mówi prezes LW KMŻ.
Czy jednak zawodnikom nie zabraknie motywacji, skoro klub nie przewidział dla nich premii za awans?
– Nie widzę tu żadnego problemu. Od początku postawiliśmy sprawę jasno. Nie obiecywaliśmy nikomu dodatkowych premii. Nasi żużlowcy mają naprawdę bardzo dobre kontrakty, dostali pieniądze na przygotowania do sezonu, teraz też mają je wypłacane na czas. Uważam, że nie mają prawa narzekać – odpowiada prezes Sprawka.
ZWYCIĘSTWO DLA MARIUSZA
Niedzielną wygraną w Daugavpils ekipa Lubelskiego Węgla KMŻ zadedykowała zmarłemu w ubiegłym tygodniu i pochowanemu w piątek Mariuszowi Stypule, wieloletniemu spikerowi zawodów żużlowych przy Al. Zygmuntowskich.
Reklama













Komentarze