Avia Świdnik zagra w Przemyślu bez Łukasza Gizy?
Po dwóch porażkach z rzędu piłkarze Avii chcą wreszcie zgarnąć komplet punktów. Czeka ich jednak trudne zadanie, bo jutro o godz. 16 zmierzą się z niepokonaną Polonią Przemyśl.
- 23.08.2012 14:15

\"Żółto-niebiescy” zaczęli rozgrywki od ważnego, wyjazdowego zwycięstwa z Podlasiem.
Później jednak było już zdecydowanie gorzej. Najpierw poniesiona w fatalnym stylu porażka z Unią Nowa Sarzyna 2:3. A ostatnio piłkarze Tadeusza Łapy przegrali w Mielcu 0:1, chociaż w drugiej połowie byli lepszym zespołem. Mieli jednak ogromnego pecha. Konrad Tarkowski dwa razy obijał słupki bramki rywali, a to samo zrobił również Stefan Kucharzewski.
Avia musiała sobie radzić w niedzielę bez swojego najlepszego snajpera z poprzednich rozgrywek – Łukasza Gizy. I wygląda na to, że jutro będzie podobnie. – Łukasz nie trenuje od kilku dni i cały czas ma problem z mięśniem dwugłowym. Szanse, że zagra w Przemyślu nie są zbyt duże.
Do tego cały czas na uraz nosa narzeka Michał Sadło. W Mielcu wystąpił w specjalnej masce, ale bardziej mu ona przeszkadzała niż pomagała. On także ostatnio z nami nie ćwiczył i nie wiem, czy wystąpi w sobotę – mówi trener Tadeusz Łapa.
Polonia na razie radzi sobie w lidze bardzo dobrze. Zremisowała z jednym z faworytów do awansu Karpatami Krosno na inaugurację 1:1. W drugiej serii gier podopieczni Jarosława Zająca przegrywali już 0:2 ze Stalą Mielec, ale wyciągnęli wynik na 2:2.
Na dodatek trener Łapa mógł obejrzeć swoich rywali w akcji w niedawnym meczu z Lublinianką-Wieniawą. Drużyna z Przemyśla wygrała to spotkanie 3:1 i pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie.
– Widać, że na razie są na fali. Wzmocnili się dzięki rozpadowi kilku zespołów z Podkarpacia i naprawdę mają kilku ciekawych zawodników. Przede wszystkim Kamila Walaszczyka pozyskanego z Partyzanta Targowiska.
Do tego są Ukraińcy: Andrij Małyk i Aleksand Rozman, czy obrońcy Daniel Policht oraz doświadczony Waldemar Jaroch. Naprawdę nie będzie łatwo o trzy punkty – przekonuje szkoleniowiec \"żółto-niebieskich”.
Reklama













Komentarze