Reklama
Polonia Przemyśl - Avia Świdnik 1:1, Orlęta gorsze od Stali Mielec
Po dwóch porażkach z rzędu Avia Świdnik wreszcie może się pochwalić jakąś zdobyczą. \"Żółto-niebiescy” liczyli na komplet punktów w Przemyślu, ale ostatecznie wywalczyli jeden, po remisie 1:1
- 25.08.2012 19:31

W pierwszej połowie obu zespołom we znaki dała się upalna pogoda.
Nie można odmówić piłkarzom zaangażowania, ale niewiele im wychodziło. Jedną z lepszych sytuacji gospodarze mieli po rzucie wolnym pośrednim w polu karnym Avii.
Łukasz Gieresz niepotrzebnie łapał piłkę po podaniu swojego kolegi, ale Polonia fatalnie zmarnowała tą okazję, bo strzał poszybował daleko obok słupka bramki świdniczan. W odpowiedzi o bramkę, a nawet dwie mógł się pokusić Daniel Szewc, ale w sobotę nie miał dobrego dnia i zmarnował obie okazje.
Po przerwie działo się juz zdecydowanie więcej i już kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry kibice obejrzeli pierwszego gola. Po świetnym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Gieresz wpadł do bramki, ale zdążył wypiąstkować piłkę. Problem w tym, że wprost na głowę Daniela Polichta, który z kilku metrów wepchnął ją do siatki.
Avia długo nie czekała z wyrównaniem, bo już w 59 minucie na listę strzelców wpisał się Stefan Kucharzewski. Były gracz Lublinianki wygrał przebitkę w polu karnym rywali i po ładnym uderzeniu z kilkunastu metrów posłał piłkę w samo okienko. Kolejne fragmenty zawodów były całkiem ciekawe. Obie strony miały swoje szanse, a odrobinę lepsze Polonia.
W 73 min Andrij Małyk huknął w poprzeczkę, a tuż przed zakończeniem regulaminowego czasu gry Gieresz sparował \"bombę” tego samego gracza na róg. Niewiele zabrakło też świdniczanom. Bartłomiej Mazurek w dobrej sytuacji źle przyjął sobie piłkę i zdołał go dogonić jeden z obrońców.
– Obie drużyny miały swoje sytuacje, ale ostatecznie skończyły mecz z jednym golem na koncie. O pierwszej połowie można powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Gra nie kleiła się ani nam, ani przeciwnikom.
Po przerwie gospodarze natychmiast zaatakowali i po błędzie Łukasza Gieresza, który źle ocenił całą sytuację zdobyli bramkę. Później Polonia miała swoje sytuacje, ale my także mogliśmy się pokusić o drugiego gola. Ogólnie muszę przyznać, że końcowy wynik jest sprawiedliwy – mówi trener Avii Tadeusz Łapa.
Polonia Przemyśl – Avia Świdnik 1:1 (0:0)
Bramki: Policht (46) – Kucharzewski (59).
Polonia: Cisek – Policht, Sokil, Jaroch, Barszczak, Sobol, Walaszczyk, Wanat (75 Kazek), Sedlaczek (68 Gwóźdź), Malyk (78 Siwy), Rozman.
Avia: Gieresz, Bednarek, Jankowski (46 Pacek), Maciejewski, Lenart, Tarkowski, Jeleniewski, Sadło (79 Krawiec), Kucharzewski, Szewc (46 Mitaszka), Mazurek.
Żółte kartki: Barszczak – Tarkowski, Sadło.
Sędziował: Pawel Charchut (Rzeszów). Widzów: 250.
Radzyńskie Orlęta kontynuują kiepską passę. W sobotę przegrały ze Stalą Mielec 0:1
\"Biało-zieloni” zapowiadali, że w spotkaniu czwartej kolejki będą chcieli wreszcie pokazać na co ich stać.
Miała być dobra gra i pierwsze zwycięstwo w sezonie. Zamiast tego gospodarze zagrali jednak najgorsze spotkanie w ostatnich tygodniach i zasłużenie przegrali.
Jedyny gol padł w 60 minucie, kiedy Kamil Kościelny głową pokonał Krzysztofa Stężałę.
Orlęta Radzyń Podlaski – Stal Mielec 0:1 (0:0)
Bramka: Kościelny (60).
Orlęta: Stężała – Kazubski, Nowik (52 Sobiczewski), Zarzecki, Wróblewski, Borysiuk, Grajek, Piotrowicz, Król (68 Zmorzyński), Pliszka (65 Byś), Hołoweńko.
Stal: Wojciech – Kardyś, Kiciński, Kościelny, Rogala, Podstolak, Żubrowski, Korzępa (90 Wisłocki), Romanek (46 Skiba), Radulj (85 Ryguła), Mazurkiewicz (43 Pruchnik).
Żółte kartki: Borysiuk, Piotrowicz – Skiba, Kiciński.
Sędziował: Hubert Ripper (Lublin). Widzów: 350.
Reklama













Komentarze