Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

AMSPN Hetman - Roztocze Szczebrzeszyn 4:1, lider idzie jak burza

Zespół trenera Roberta Wieczerzaka wygrał trzeci mecz w tym sezonie i z kompletem punktów przewodzi tabeli
AMSPN Hetman - Roztocze Szczebrzeszyn 4:1, lider idzie jak burza
Piłkarze AMSPN Hetman mają się z czego cieszyć, w sobotę znów okazali się lepsi od rywala (MACIEJ KA
Derby Zamojszczyzny zakończyły się wysokim zwycięstwem gospodarzy, choć po pierwszej połowie wcale nie było to takie pewne. Co prawda AMSPN szybko objął prowadzenie po strzale Huberta Czadego, ale Roztocze zaraz odpowiedziało golem Piotra Lipca. – Początek mieliśmy dobry i szkoda, że daliśmy sobie strzelić bramkę na 1:1 po kontrze – mówi Marek Stręciwilk, kierownik zamojskiej drużyny. – Na szczęście był to tylko wypadek przy pracy, bo zaraz na początku drugiej połowy znowu objęliśmy prowadzenie. Potem już do końca kontrolowaliśmy przebieg boiskowych wydarzeń. Graliśmy spokojnie, bo nasze zwycięstwo nie było zagrożone ani przez chwilę. Trener gości nie był zaskoczony porażką, bo już przed meczem przyznawał, że szanse na dobry wynik jego zespołu w Zamościu są niewielkie. – Gospodarze byli lepsi pod względem kondycyjnym – przyznaje Zbigniew Ulanowski. – To oni prowadzili grę w tym meczu i zasłużenie zwyciężyli, choć wynik jest za wysoki. Nie rozumiem dlaczego sędzia uznał trzecią bramkę dla AMSPN, bo sytuacja, w której zamościanie trafili do naszej siatki była dziwna. Nasz bramkarz leżał po starciu z rywalem, arbiter wstrzymał grę i podbiegł do niego, a w tym czasie gospodarze wykonali już rzut wolny i wbili piłkę do pustej bramki. O wcześniej stracone gole Roztocze może mieć jednak pretensje wyłącznie do siebie. – Przy pierwszym powtórzyliśmy fatalny błąd z meczów sparingowych. Andrzej Zdunek spóźnił wyjście do piłki i rywal to wykorzystał. Pewnym usprawiedliwieniem jest to, że grał z kontuzją nogi, więc nie był w stuprocentowej dyspozycji. Druga bramka, którą straciliśmy zaraz po przerwie też była pechowa, a zawinił przy niej Karol Misiarz – opisuje trener Ulanowski. Dobrą grę i wynik AMSPN docenia coraz więcej kibiców. Według szacunków klubowych działaczy sobotnie derby z Roztoczem obejrzało na stadionie przy ul. Królowej Jadwigi około 800 widzów. AMSPN Hetman Zamość – Roztocze Szczebrzeszyn 4:1 (1:1) Bramki: Czady (14), Gałka (51), D. Dobromilski (75), Sobczyk (80) – Piotr Lipiec (36). AMSPN: P. Dobromilski – D. Dobromilski, Mazur, Grela, Wurszt, Czady (70 Dębicki), Hałas, Kycko, Rajtar (85 Józefko), Gałka (70 Sobczyk), Sadowski (80 Kornas). Roztocze: Zdunek – T. Bielec (58 Michoński), Paweł Lipiec (66 Waga), J. Wachowicz (85 Wróbel), Sawic, Mazur, Brodalski, Duda (80 Stopa), Misiarz, Albingier, Piotr Lipiec. Żółte kartki: Rajtart, Sadowski (A). Sędziował: Tomasz Ostrowski (Zamość). Widzów: 800.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama