Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Puszcza - Motor Lublin 3:0. \"Spieprzyliśmy to\" (wideo)

Piłkarze Motoru Lublin zawiedli w sobotę na całej linii. Drużyna trenera Mariusza Sawy przegrała w Niepołomicach z Puszczą 0:3
Puszcza - Motor Lublin 3:0. \"Spieprzyliśmy to\" (wideo)
Mariusz Sawa, trener Motoru Lublin (ARCHIWUM)
Miało być przełamanie i pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, ale kibice Motoru znowu przeżyli zawód. Zespół z Al. Zygmuntowskich po czterech z rzędu remisach przegrał z Puszczą aż 0:3. Zamiast patrzeć w górę tabeli "żółto-biało-niebiescy” muszą zacząć się martwić jak nie wylądować na jej dnie. Wynik meczu w Niepołomicach otworzył tuż przed przerwą Tomasz Księżyc, który trafił do siatki rywali z rzutu karnego. Kwadrans po zmianie stron ten sam zawodnik ponownie z "jedenastki” podwyższył na 2:0. Chwilę później ekipę z Lublina dobił Mateusz Cholewiak. – Spieprzyliśmy ten mecz – nie owija w bawełnę Siergiej Michajłow, kierownik lubelskieuj drużyny. – Nie ma co szukać dziury w całym, bo przegraliśmy na własne życzenie. Myślę, że niektórzy piłkarze powinni teraz spojrzeć w lustro i zastanowić się nad sobą. Motor grał dobrze jedynie przez pierwsze 20 minut. Miał nawet sytuację bramkową, ale po dośrodkowaniu Damiana Falisiewicza Przemysław Kanarek strzelił z 5 m głową wprost w ręce bramkarza Puszczy. – Potem siedliśmy, ale nie powinna nam się stać krzywda i spokojnie powinniśmy dowieźć remis do końca pierwszej połowy, a w drugiej może coś by się ukuło – opowiada kierownik Motoru. Wszystko zmieniła sytuacja z 45 min. W zupełnie niegroźnej akcji, kiedy piłka wychodziła już na aut, Kanarek sfaulował w polu karnym zawodnika gospodarzy. Sędzia wskazał na jedenasty metr i pokazał lublinianowi żółtą kartkę, a że było to jego drugie napomnienie to automatycznie opuścił plac gry osłabiając zespół. Wyczyn swojego kolegi powtórzył w drugiej połowie Piotr Klepczarek, który wykonywał wślizg, ale zamiast w piłkę trafił w nogi rywala. – Do sędziego nie możemy mieć pretensji. Postąpił słusznie – ocenia Michajłow. Już w czwartek (godz. 18) Motor zagra na wyjeździe z Wigrami Suwałki. Sytuacja robi się poważna. – Musimy to wygrać, bo rywale nam uciekają – podkreśla Michajłow. Trener Sawa nie będzie mógł skorzystać w tym spotkaniu z Klepczarka, który musi pauzować za żółte kartki. Bo trzeba przyznać, że w tym motorowcy są wyjątkowo mocni. W pięciu meczach mają na koncie już 19 takich upomnień. Puszcza Niepołomice – Motor Lublin 3:0 (1:0) BRAMKI 1:0 – Księżyc (45+2 z karnego), 2:0 – Księżyc (60 z karnego), 3:0 – Cholewiak (61). SKŁADY Puszcza: Stępniowski – Szymonik, Księżyc, Jurkowski, Zontek, Strózik, Nowak, Kałat, Paul, Cholewiak, Moskwik. Motor: Oszust – Falisiewicz, Karwan, Matuszczyk, Klepczarek, Ciarkowski (46 Piceluk), Diego (68 Kursa), Kostrubała, Pyda (73 Niżnik), Kanarek, Jovanović. Żółte kartki: Falisiewicz, Kanarek, Klepczarek (M). Czerwona kartka: Kanarek (Motor, 45+2 za drugą żółtą). Sędziował: Marcin Muszyński (Łódź). Widzów: 600 (w tym 200 z Lublina).

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama