Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wisła Puławy - Wisła Płock 0:1, koniec zwycięskiej serii

Piłkarze Wisły Puławy po trzech zwycięstwach z rzędu musieli w sobotę uznać wyższość Wisły Płock. Goście wygrali na stadionie przy ul. Hauke-Bossaka 1:0.
Wisła Puławy - Wisła Płock 0:1, koniec zwycięskiej serii
Fragment sobotniego meczu w Puławach (MACIEJ KACZANOWSKI)
Ekipa z Płocka zasłużenie zgarnęła komplet punktów, bo "Dumie Powiśla" niewiele w tym spotkaniu wychodziło. Na dodatej już w 21 minucie trener Jacek Magnuszewski musiał dokonać zmiany, bo kontuzji doznał Rafał Wiącek. W jego miejsce na murawie zameldował się debiutujący w koszulce Wisły Stanisław Gonczaruk. W drugiej odsłonie to samo spotkało Michała Budzyńskiego. Puławianie musieli sobie też po raz kolejny radzić bez Marcina Popławskiego, który nadal odczuwa skutki urazu kolana. W pierwszej połowie najlepszą okazję mieli goście, ale sprawiedliwości stało się zadość. Mocno naciąganego karnego w wykonaniu Janusza Dziedzica tuż przed przerwą obronił Nazar Penkowec. Po zmianie stron jedynego gola zdobyli przyjezdni. W 67 minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym gospodarzy najprzytomniej zachował się Marcin Krzywicki, który z kilku metrów strzałem pod poprzeczkę wpakował piłkę do siatki. Co ciekawe ten zawodnik pojawił się na boisku... 120 sekund wcześniej. W kolejnych fragmentach piłkarze trenera Magnuszewskiego nie potrafili na poważnie zagrozić bramce rywali. Za to ci mogli podwyższyć swoje prowadzenie. Bartłomiej Sielewski przymierzył w poprzeczkę, a Krzywicki po dobrym podaniu Krzysztofa Janusa posłał futbolówkę wysoko nad poprzeczką. - Zespół z Płocka zwłaszcza w pierwszej połowie był zespołem lepszym. Potrafił dłużej utrzymać się przy piłce i stworzyć sobie groźne sytuacje. Martwi porażka, ale i kolejne kontuzje. Miałem inny plan taktyczny na ten mecz, ale kontuzje pokrzyżowały nam szyki. Spadliśmy z pierwszego miejsca po tej porażce i musimy dalej pracować, żeby szybko się odbudować. Teraz w szatni jest bardzo smutno, piłkarze są zdołowani, ale taka jest piłka. Raz się wygrywa, raz przegrywa. Gratuluję też rywalom, bo jestem pewny, że będą rozdawali karty w tej lidze - powiedział na konferencji prasowej trener Jacek Magnuszewski. Wisła Puławy - Wisła Płock 0:1 (0:0) Bramka: Krzywicki (67) Wisła Puławy: Penkovets - Gawrysiak, Kursa, Skórnicki, Budzyński (63 Misztal) - Pożak (88 Kwiatkowski), Wiącek (21 Goncharuk), Orzędowski, Maksymiuk, M. Nowak (60 Charzewski), K. Nowak Wisła Płock: Kiełpin - Nadolski, Magdoń, Radić, Zembrowski, Hiszpański (90 Śnieć), Góralski, Sielewski, Mosart (65 Krzywicki), Dziedzic (80 Adamczyk), Sekulski (46 Janus) Żółte kartki: Gonczaruk - Magdoń, Hiszpański. Czerwona kartka: Magdoń (81 min, za drugą żółtą) Sędziował: Grzegorz Jabłoński. Widzów 1000.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama