Stal Sanok - Podlasie Biała Podlaska 6:1
Stal Sanok rozbiła w meczu szóstej kolejki Podlasie aż 6:1!
- 02.09.2012 17:19

Do przerwy gości „załatwił” Aleksandr Szałamaj, który w 42 minuty skompletował hat-tricka.
Najpierw po 180 sekundach gry wykorzystał niezdecydowanie obrońców rywali i głową otworzył wynik zawodów. W 34 minucie mogło być 1:1, ale zbyt wysokiego dośrodkowania nie sięgnął Tomasz Gawroński.
W odpowiedzi z kontrą popędzili miejscowi i tym razem Szałamajowi pomógł Robert Baczewski. Bramkarzowi bialczan, który szykował się już do interwencji w ostatniej chwili… podskoczyła piłka. Na koniec pierwszej odsłony napastnik gospodarzy wykorzystał sytuację sam na sam.
Po przerwie było już nawet 6:0, a Stal zdobyła dwa gole z rzutów karnych. W samej końcówce także z 11 metrów honor drużyny Władimira Geworkjana uratował Gawroński.
Po końcowym gwizdku prezes Podlasia Janusz Daniluk przyznał, że chociaż wyniki są kiepskie to w klubie nie dojdzie do zmiany trenera. A szkoleniowiec był mocno zdenerwowany i nie mógł zrozumieć jak można przegrać tak wysoko, nie będąc zespołem o wiele gorszym od rywali.
Stal Sanok – Podlasie Biała Podlaska 6:1 (3:0)
Bramki: Szałamaj (3, 35, 42), Łuczka (50-k, 68-k), Niemczyk (58) – Gawroński (84-k.)
Stal: Krzanowski – Kokoć, Węgrzyn (64 Pluskwik), Łuczka, Temniuk, Ząbkiewicz (75 Faka), Sieradzki (63 Poliniewicz), Kuzicki, Adamiak (55 Tabisz), Niemczyk, Szałamaj.
Podlasie: Baczewski – Skrodziuk, Mirończuk, Komar, Szymański, Jesionek, Litwiniuk, Paczkowski, Iwańczuk (46 Haponik), Sawtyruk (46 Gromysz), Gawroński.
Żółte kartki: Adamiak, Sieradzki, Kokoć – Skrodziuk, Komar.
Czerwona kartka: Skrodziuk (68 min, za drugą żółtą).
Sędziował: Witold Kwaśny (Dębica). Widzów: 600.
Reklama













Komentarze