Reklama
Karolina Krawczyk w czwartek powalczy w mistrzostwach świata juniorek
Wczoraj w Tajlandii rozpoczął się światowy czempionat juniorek i juniorów w zapasach. Na maty wyszło dwóch reprezentantów Polski, Jakub Sierkowski i Arkadiusz Kulynycz, ale nie zdołali sięgnąć po medale. Jutro będzie walczyła jedyna zawodniczka z województwa lubelskiego – Karolina Krawczyk z Cementu Gryf Chełm.
- 04.09.2012 14:01

Podopieczna trenera Dariusza Kucharskiego w tegorocznym sezonie prezentuje wysoką formę, zdobywając w każdych zawodach medal.
W mistrzostwach Polski nie dała szans swoim przeciwniczkom, wygrywając złoto, a podczas czerwcowych mistrzostw Europy w Chorwacji, po wyczerpujących, ale zwycięskich walkach, osiągnęła najlepszy wynik spośród polskich reprezentantek, zdobywając srebrny medal.
Chełmianka przegrała wówczas w finale z Finką Olli Petrą, która będzie faworytką do złota również w Pattai.
– To niezwykle utalentowana zawodniczka. Ma już w dorobku medale seniorskich zawodów rangi mistrzowskiej. Mocne będą również Kanadyjki oraz Azjatki, szczególnie Japonki i Koreanki, o całym bloku wschodnim nie wspominając – twierdzi Mieczysław Czwaliński, wiceprezes Cementu Gryf Chełm.
Krawczyk ma jednak wysokie aspiracje i zamierza przywieść z Tajlandii medal. – Taki cel postawili przed nią trenerzy. Myślę, że stać ją, żeby stanąć na podium. Świetnie walczyła na mistrzostwach Europy, od dłuższego czasu utrzymuje się w wysokiej formie i zdaniem szkoleniowców szybko się to nie zmieni – dodaje Czwaliński.
Oprócz zawodniczki Cementru Gryf, szanse na medal ma jeszcze kilkoro zawodników z trzynastoosobowej kadry Polski. Największe nadzieje związane są z występem Darii Osowskiej i Pauli Kozłow.
– Wydają się bardzo mocne, ale to nie znaczy, że mogą być pewne sukcesu. Zapasy to nieprzewidywalny sport. O końcowym sukcesie decyduje bardzo wiele czynników, m.in.: losowanie, samopoczucie i dyspozycja dnia. Jeżeli to wszystko się zgra w odpowiednim czasie, \"biało-czerwone” powinni dostarczyć nam wielu emocji – kończy Czwaliński.
Reklama













Komentarze