Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piotr Dropek (Azoty Puławy): Za szybko uwierzyliśmy, że łatwo wygramy

ROZMOWA z Piotrem Dropkiem, drugim trenerem Azotów Puławy
Piotr Dropek (Azoty Puławy): Za szybko uwierzyliśmy, że łatwo wygramy
Piotr Dropek (Maciej Kaczanowski)
• Dlaczego w drugiej połowie tak łatwo roztrwoniliście siedmiobramkową przewagę? – Wygrywaliśmy nawet różnicą dziewięciu bramek. Tak było zaraz po gwizdku rozpoczynającym drugą odsłonę, po dwóch kontrach prowadziliśmy 20:11. Chyba za szybko uwierzyliśmy, że mamy już w kieszeni wygrany mecz. W nasze szeregi wkradło się rozprężenie i przewaga zaczęła topnieć. Nie graliśmy tego co, co sobie założyliśmy przed spotkaniem, czyli twardo w obronie oraz skutecznie w kontrach. W takiej sytuacji ambitny Czuwaj powoli zaczął zmniejszać straty. • Na szczęście wykazaliście więcej opanowania w końcówce meczu. – Od momentu wyjścia na prowadzenie, jeszcze w pierwszej części, nie daliśmy sobie go wydrzeć. To był dziwny mecz. Z jednej strony mieliśmy nad nim kontrolę, z drugiej, zupełnie niepotrzebnie dawaliśmy nadzieję gospodarzom na korzystny wynik. Jest jeszcze jedna sprawa. Przy wysokiej zaliczce bramkowej, dekoncentrujemy się, a tak być nie powinno. • Wasza gra zaczęła się układać dopiero po kwadransie. – Graliśmy w nowym miejscu. Nie bez znaczenia była miejscowa hala. To dość specyficzny obiekt, posiadający niezbyt mocne oświetlenie. Te czynniki na pewno miały wpływ na naszą postawę na początku meczu. • Beniaminek z Przemyśla będzie groźny na swoim parkiecie? – Z pewnością tak. Czuwaj ma ciekawy skład. Wymieńmy choćby braci Kubisztalów: Macieja i Dariusza na kole, rozgrywającego Pawła Stołowskiego czy Czecha Radka Sliwkę.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama