Czarni Dęblin – KS Dąbrowica 0:3

Ósme zwycięstwo w lubelskiej klasie okręgowej odnieśli piłkarze KS Dąbrowica. Tym razem podopieczni Wojciecha Josicza musieli się jednak sporo napracować, bo Czarni Dęblin zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko. – To był najtrudniejszy mecz w tym sezonie. Dziwię się, że nasi rywale zajmują tak niskie miejsce w tabeli – powiedział Bogdan Wrona, członek zarządu Dąbrowicy. W pierwszej połowie grę prowadzili gospodarze, którzy bardzo szybko mogli objąć prowadzenie. Piłkę do bramki skierował Paweł Przybysz, ale sędzia gola nie uznał, bo dopatrzył się faulu na Sebastianie Ciołku. Chwilę później idealną okazję zmarnował Paweł Osojca, który nie trafił w futbolówkę będąc sam na sam z golkiperem rywali. Gospodarzom wyraźnie brakowało skuteczności, zwłaszcza że w wyjściowym zestawieniu zabrakło Mariusza Frączka. Najskuteczniejszy zawodnik Czarnych został odsunięty dyscyplinarnie od zespołu. – Teraz wiele zależy od Mariusza. Jeżeli zachowa się odpowiednio, to wróci do zespołu – tłumaczy Michał Walendziak, trener dęblinian. Jak należy strzelać, pokazał miejscowym Dariusz Aftyka. Młody pomocnik Dąbrowicy w 25 min wykorzystał błąd Damiana Dudzińskiego i dał prowadzenie gościom. Po przerwie gospodarze próbowali odrobić straty, ale bramki zdobywali tylko przyjezdni. W 55 min składną kontrę całego zespołu wykończył Piotr Stalęga, a chwilę później na 3:0 podwyższył Aftyka. – Jestem pewien, że Dąbrowica awansuje do czwartej ligi. To ograny zespół, który nawet, jeśli jest w słabszej formie, to potrafi wywalczyć trzy punkty – powiedział Walendziak. – W którymś momencie musiał przyjść kryzys. Ostatnio gramy co trzy dni i chłopcy zaczęli odczuwać to w nogach – powiedział Wrona. Czarni Dęblin – KS Dąbrowica 0:3 (0:1) Bramki: Aftyka (25, 63), Stalęga (55). Czarni: Dudziński – D. Osojca, Przybysz, Zdunek, Lipiec, P. Osojca, Berliński (45 Chebda), Walendziak (80 Bąkowski), Dzido, Maj, Olender (70 Zieliński). Dąbrowica: Ciołek – Fularski, Nowak, Jaroszyński, Samarczenko, Aftyka (70 Skiba), Szewczyk (75 Kusyk), Stalęga (70 Bicki), Kubiak, Kiedrzynek, Szczawiński (65 Łubiarz). Żółte kartki: Walendziak, Berliński – Kusyk, Fularski. Sędziował: Banaszkiewicz. Widzów: 200.