Piaskovia Piaski – Sławin Lublin 3:4

i to oni dość niespodziewanie zainkasowali komplet punktów. – Kiedy na kwadrans przed końcem prowadziliśmy 3:2 moi podopieczni byli przekonani, że mecz jest już wygrany. W piłkę nożną gra się do końca i o tej prawdzie rywale brutalnie nam przypomnieli – mówi Sławomir Pasierbik, opiekun Piaskovii. – To był szalony mecz. Cieszymy się z „oczek”, które są nam bardzo potrzebne. Naszym celem jest utrzymanie się, więc punkty zdobyte na tak trudnym terenie są wyjątkowo cenne – komentuje Jacek Hołysz, trener Sławinu. Piaskovia Piaski – Sławin Lublin 3:4 (1:1) Bramki: Duda (30), Mizura (70), Niedzielski (74) – Barański (20, 88), Bojanowski (83), Kiełbowicz (65). Piaskovia: Kowal (65 Błaszczak) – Futa (20 Skorek), Niedzielski, Olender, Pędrak, M. Popławski (83 W. Popławski), M. Szklarz, Duda, T. Szklarz, Nowak, Sierpień (65 Mizura). Sławin: Baran – Kusy (70 Wnuk), Krzak, Hołysz, Ciesielka, Tęsny (80 Nowosad), Chojnacki, Manel (65 Osoba), Sitko (60 Bojanowski), Barański, Kiełbowicz . Żółte kartki: Olender (P) – Barański, Krzak (S). Czerwona kartka: Krzak (Sławin, 92 min, za drugą żółtą). Sędziował: Sławomir Olucha. Widzów: 100.