AZS PSW Biała Podlaska - Górnik Łęczna, w sobotę o godz. 11
AZS PSW gra jutro z Górnikiem Łęczna. To będzie mecz z wieloma podtekstami
- 28.09.2012 22:40

Do Białej Podlaskiej wracają cztery zawodniczki, które jeszcze wiosną broniły barw AZS PSW. Po zakończeniu sezonu zdecydowały się jednak opuścić akademiczki i przeniosły się do lokalnego rywala z Łęcznej.
Chodzi o Martę Krakowską, Katarzynę Daleszczyk, Katarzynę Żak i Annę Ciupińską.
W Górniku już od jakiegoś czasu występują również jeszcze dwie inne byłe bialczanki: Izabela Godzińska i Paulina Kawalec. Dla całej szóstki mecz będzie więc miał szczególne znaczenie, choć Godzińska będzie się przypatrywać wszystkiemu z boku. Powód?
– Wciąż przechodzi rehabilitację po tym, jak zerwała więzadła krzyżowe. Do gry wróci pewnie dopiero na wiosnę – tłumaczy Mirosław Staniec, trener Górnika.
Szansę na występ dostanie za to inna kontuzjowana ostatnio zawodniczka zespołu z Łęcznej, Anna Ciupińska. – Rozmawiałem z nią na temat jej stanu zdrowia i może wejdzie w drugiej połowie – wyjaśnia Staniec.
Faworytem spotkania są \"zielono-czarne”, które zajmują aktualnie trzecie miejsce w tabeli, a ostatnio pokonały Pogoń Women Szczecin 4:0. Gospodynie mają na swoim koncie trzy punkty i plasują się na ósmej pozycji.
– Jeśli chodzi o rywalki to musimy na pewno zwrócić szczególną uwagę na Natalię Niewolną, która jest szybką i dynamiczną zawodniczką – podkreśla Staniec.
Do tej pory derby kończyły się zazwyczaj polubownym wynikiem. Jak będzie tym razem? – Wygra lepszy i mam nadzieję, że to będziemy my – śmieje się szkoleniowiec Górnika, który nie będzie mógł skorzystać z Agaty Guściory. 18-letnia pomocniczka jest w klasie maturalnej i jedzie dziś na pielgrzymkę do Częstochowy.
Początek derbów o godz. 11, na stadionie Podlasia przy ul. Piłsudskiego. Wstęp wolny.
Reklama













Komentarze