Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wisła Płock - Motor Lublin 1:0, znowu na ostatnim miejscu

„Żółto-biało-niebiescy” nie poszli za ciosem i po wygranej ze Świtem 3:2 znowu schodzili z boiska pokonani. Wisła była od nich zdecydowanie lepsza i wygrała zasłużenie.
Wisła Płock - Motor Lublin 1:0, znowu na ostatnim miejscu
Piłkarze Motoru Lublin w sobotę przegrali z Wisłą Płock 0:1 (Wojciech Nieśpiałowski)
Jedyna bramka padła na początku drugiej połowy spotkania. Marcin Krzywicki dostał dobre podanie i z bliska pokonał uderzeniem głową Mateusza Oszusta. Wynik 1:0 to najniższy wymiar kary. Gospodarze mieli jeszcze rzut karny, którego jednak nie wykorzystali. Pechowym wykonawcą był Bartłomiej Sielawski. W zespole z Lublina zadebiutował pozyskany w ubiegłym tygodniu Bartosz Romańczuk. 29-letni pomocnik wyszedł w podstawowym składzie, ale nie zbawił drużyny i w drugiej połowie został zmieniony przez Brazylijczyka Diego. Po tej porażce Motor znowu zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, bo Świt zdobył punkt remisując u siebie ze Stalą Stalowa Wola. Z takimi wynikami i taką formą zawodników o awansie do I ligi kibice „żółto-biało-niebieskich” mogą już zapomnieć. Lublinianie muszą raczej zacząć myśleć, jak nie wylądować w przyszłym roku w III lidze. A w następnej kolejce o punkty również będzie ciężko, bo motorowcy zmierzą się z Resovią Rzeszów. Mecz w sobotę o godz. 11 na stadionie przy Al. Zygmuntowskich w Lublinie. Być może trener Piotr Świerczewski będzie mógł w nim skorzystać z kolejnych nowych piłkarzy. To czarnoskóry gracz z Ugandy i serbski bramkarz Goran Cokorilo, występujący ostatnio w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. W kolejce na zatrudnienie czeka jeszcze Grzegorz Bronowicki. PO MECZU POWIEDZIELI Piotr Świerczewski (trener Motoru) - To był dobry mecz, ale na zwycięstwo bardziej zasłużyła Wisła. Byla lepszym zespołem, bardziej wybieganym i lepszym taktycznie. My może i mieliśmy swoją jedną lub dwie okazje, jednak nie udało się trafić do siatki. Nieporozumienie moich zawodników przyniosło rywalom pierwszą bramkę, a później Wisła miała jeszcze rzut karny. Moim zdaniem wątpliwy, jednak go nie wykorzystała. Marcin Kaczmarek (trener Wisły) - Wygraliśmy ten mecz zasłużenie. Bardzo napracowaliśmy się w tym meczu w ataku pozycyjnym, bo wszyscy wiedzą jak trudno się gra, kiedy przeciwnik nastawia się na kontrataki. W pierwszej połowie ciężko było nam sforosować ten mur Motoru mimo, że kilka okazji było. Po przerwie strzeliliśmy bramkę, nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Dopisujemy trzy punkty z czego się bardzo się cieszymy. Pracujemy dalej, niech ta passa meczów bez porażki trwa. Oby jak najdłużej. Wisła Płock - Motor Lublin 1:0 (0:0) Bramka: Krzywicki (52) Wisła: Kiełpin - Nadolski, Magdoń, Radić, Mysona, Janus, Góralski, Sielewski, Mitura (65 Hiszpański), Adamczyk (75 Sekulski), Krzywicki (60 Grudzień). Motor: Oszust - Kanarek (82 Szpak), Karwan, Matuszczyk, Romańczuk (68 Diego), Falisiewicz, Kursa, Ptaszyński, Kostrubała (52 Klepczarek), Jovanović, Węska (75 Piceluk). Żółte kartki: Falisiewicz, Matuszczyk (Motor). Sędziował: Przemysław Bzowski (Pomorski ZPN). Widzów: 700

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama