Reklama
Łukasz Kruczek ogłosił kadrę na zawody w Wiśle i Zakopanem
Konkursy w Wiśle i Zakopanem odbędą się zgodnie z planem. Poprawa pogody sprawiła, że widmo odwołania zawodów oddaliło się.
- 13.01.2014 17:00

W ostatnich dniach z miejscowości, w którym w tym tygodniu odbędą się zawody Pucharu Świata docierały dramatyczne wiadomości. Istniało duże ryzyko, że z powodu zbyt wysokich temperatur i braku śniegu polskie konkursy zostaną odwołane. Na szczęście w niedzielę pogoda poprawiła się i możliwe stało się naśnieżenie skoczni.
- Decyzja jest na tak, organizujemy Puchar Świata. Od trenera Kruczka wiem, że na odprawie technicznej w Kulm, gdzie w ten weekend odbywają się zawody Pucharu Świata w lotach, Walter Hofer wyprzedził nasze decyzje i zaprosił wszystkie ekipy na środę do Wisły. Robimy te zawody - zapewnił na specjalnie zwołanej konferencji wiceprezes Polskiego Związku Narciarskiego Andrzej Wąsowicz.
Z problemami uporano się także w Zakopanem.
- Sytuacja jest dobra. Śmiało można zatem stwierdzić, że zaplanowane na sobotę i niedzielę zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi odbędą się - stwierdził w rozmowie z Eurosport.Onet.pl Wojciech Gumny, który z ramienia Tatrzańskiego Związku Narciarskiego kieruje przygotowaniami zawodów.
Wszystkie bilety na konkursy indywidualne zostały już wyprzedane. Pozostały tylko pojedyncze wejściówki na sobotni konkurs drużynowy oraz piątkowe kwalifikacje. Trybuny zapełnią się w całości. W Wiśle zawody na żywo obserwować będzie ok. 7 tys. widzów, a w Zakopanem nawet cztery razy tyle.
Wczoraj trener Łukasz Kruczek ogłosił kadrę „biało-czerwonych”. Oprócz żelaznej siódemki - Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Jan Ziobro, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Krzysztof Biegun - szansę występu dostaną także: Aleksander Zniszczoł, Bartłomiej Kłusek, Jakub Wolny, Stefan Hula, Krzysztof Miętus. Dwaj ostatni nie gwarantują co prawda odpowiednio wysokiej dyspozycji, ale i tak łapią się do czołowej dwunastki polskich skoczków.
Ciekawą postacią jest także Jakub Wolny. 18-latek, który dopiero w tym sezonie został dokooptowany do kadry narodowej juniorów to absolutny debiutant w Pucharze Świata. W Pucharze Kontynentalnym radził sobie jednak lepiej niż bardziej doświadczeni koledzy, Hula i Miętus.
Reklama












Komentarze