Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dlaczego Unia Rejowiec przerwała mecz z Pławanicami?

Spotkanie Pławanic z beniaminkiem z Rejowca zostało przerwane w 18 minucie. Powodem była odmowa dalszej gry przez zespół gości. Prowadzący mecz sędzia Wojciech Sawa z Dorohuska odczekał regulaminowy czas i odgwizdał koniec zawodów. Na boisku było 2:1 dla Pławanic.
Dlaczego Unia Rejowiec przerwała mecz z Pławanicami?
Piłkarze Unii Rejowiec zeszli z boiska już w 18 min (MACIEJ KACZANOWSKI)
Dlaczego goście nie chcieli kontynuować zawodów? – Trzeba o to zapytać przedstawiciela drużyny przyjezdnej – odsyła arbiter. Pierwszą bramkę Unia straciła już w drugiej minucie po trafieniu Kacpra Nestorowicza. Sześć minut później było 2:0, po rzucie karnym Roberta Hawryluka. \"Jedenastka” została podyktowana za faul bramkarza Macieja Maciejewskiego na Nestorowiczu. W 10 min beniaminek strzelił na 2:1 (Marcin Kloc). Kluczowa była 18 minuta, w której gospodarze otrzymali drugi rzut karny. Z taką decyzją nie pogodzili się goście. W efekcie zaczęły się protesty i dyskusje z sędzią. Posypały się kartki. – Czerwone, za niesportowe zachowanie, otrzymali Michał Pastuszak i rezerwowy bramkarz Unii Łukasz Studziński – tłumaczy sędzia Sawa. – Z kolei żółtymi kartkami ukarani zostali Maciej Maciejewski i Tomasz Adamiec. Wszelkie moje decyzje były adekwatne do wydarzeń. Goście mają pretensje do arbitra. – Nie powinno być drugiego karnego – mówi Zbigniew Rumiński, prezes Unii Rejowiec. – Sędzia nie widział również przewinienia gospodarzy w obrębie \"16”. Wtedy powinien być podyktowany rzut karny. Uznaliśmy, że nie ma sensu grać w takich warunkach i zeszliśmy z boiska. Zostaliśmy skrzywdzeni przez arbitra, złożyliśmy już odwołanie do Chełmskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej. Co o wszystkim sądzą w Pławanicach? – W przypadku drugiego karnego nikt nie może mieć wątpliwości – mówi Zbigniew Lepionka z Pławanic Kamień. – Darek Stocki został brutalnie sfaulowany. Co w takiej sytuacji miał zrobić sędzia? Nic innego, jak podyktować \"11”. Meczowy raport abitra powinien dotrzeć do ChOZPN w ciągu 48 godzin od daty meczu, czyli najpóźniej dzisiaj. – Zapoznamy się z nim dokładnie. Jeżeli dopatrzymy się nieprawidłowości ze strony Unii, to klub zostanie ukarany, także walkowerem – tłumaczy Sławomir Kuźmicki, przewodniczący Wydziału Gier ChOZPN.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama