Dlaczego Unia Rejowiec przerwała mecz z Pławanicami?
Spotkanie Pławanic z beniaminkiem z Rejowca zostało przerwane w 18 minucie. Powodem była odmowa dalszej gry przez zespół gości. Prowadzący mecz sędzia Wojciech Sawa z Dorohuska odczekał regulaminowy czas i odgwizdał koniec zawodów. Na boisku było 2:1 dla Pławanic.
- 02.10.2012 10:33

Dlaczego goście nie chcieli kontynuować zawodów?
– Trzeba o to zapytać przedstawiciela drużyny przyjezdnej – odsyła arbiter. Pierwszą bramkę Unia straciła już w drugiej minucie po trafieniu Kacpra Nestorowicza. Sześć minut później było 2:0, po rzucie karnym Roberta Hawryluka. \"Jedenastka” została podyktowana za faul bramkarza Macieja Maciejewskiego na Nestorowiczu. W 10 min beniaminek strzelił na 2:1 (Marcin Kloc).
Kluczowa była 18 minuta, w której gospodarze otrzymali drugi rzut karny. Z taką decyzją nie pogodzili się goście. W efekcie zaczęły się protesty i dyskusje z sędzią. Posypały się kartki.
– Czerwone, za niesportowe zachowanie, otrzymali Michał Pastuszak i rezerwowy bramkarz Unii Łukasz Studziński – tłumaczy sędzia Sawa.
– Z kolei żółtymi kartkami ukarani zostali Maciej Maciejewski i Tomasz Adamiec. Wszelkie moje decyzje były adekwatne do wydarzeń.
Goście mają pretensje do arbitra. – Nie powinno być drugiego karnego – mówi Zbigniew Rumiński, prezes Unii Rejowiec.
– Sędzia nie widział również przewinienia gospodarzy w obrębie \"16”. Wtedy powinien być podyktowany rzut karny. Uznaliśmy, że nie ma sensu grać w takich warunkach i zeszliśmy z boiska. Zostaliśmy skrzywdzeni przez arbitra, złożyliśmy już odwołanie do Chełmskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.
Co o wszystkim sądzą w Pławanicach? – W przypadku drugiego karnego nikt nie może mieć wątpliwości – mówi Zbigniew Lepionka z Pławanic Kamień.
– Darek Stocki został brutalnie sfaulowany. Co w takiej sytuacji miał zrobić sędzia? Nic innego, jak podyktować \"11”.
Meczowy raport abitra powinien dotrzeć do ChOZPN w ciągu 48 godzin od daty meczu, czyli najpóźniej dzisiaj.
– Zapoznamy się z nim dokładnie. Jeżeli dopatrzymy się nieprawidłowości ze strony Unii, to klub zostanie ukarany, także walkowerem – tłumaczy Sławomir Kuźmicki, przewodniczący Wydziału Gier ChOZPN.
Reklama













Komentarze