Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Stal Poniatowa – Opolanin Opole Lubelskie 2:1

Po emocjonującym meczu w Poniatowej gospodarze wygrali z Opolaninem 2:1
Stal Poniatowa – Opolanin Opole Lubelskie 2:1
Fragment meczu w Poniatowej (MACIEJ KACZANOWSKI)
Na ten mecz kibice z Poniatowej i Opola Lubelskiego czekali z niecierpliwością od początku sezonu. Derby zakończyły się zwycięstwem Stali, choć ta przez ponad godzinę grała w osłabieniu. W 20 min sędzia wyrzucił z boiska za faul Jarosława Wyroślaka na Rafale Górskim. Obrońca Opolanina od razu musiał zejść z boiska, na szczęście prześwietlenie nie wykazało niczego złego. – To nie było złośliwe zagranie – uważa Henryk Kamiński, trener Stali. – Obaj walczyli o piłkę, wślizg był z boku, nie z tyłu. Może sędzia chciał trochę utemperować grę pokaując czerwoną kartkę, bo jak to w derbach, od początku nie brakowało walki. Wcześniej napastnik gospodarzy dał swojej drużynie prowadzenie. – To była zespołowa akcja całego zespołu. Karol Czajka i Michał Czarnecki rozegrali piłkę, a Wyroślak to wszystko wykończył – opisuje Kamiński. Mimo osłabienia Stal wcale nie oddała pola przeciwnikowi, choć zmieniłą taktykę, zabezpieczając własną połowę i czyhając na kontrataki. To zdało egzamin znakomicie, bo właśnie po jednej z kontr i rzucie rożnym wynik na 2:0 podwyższył strzałem głową Krystian Wojnicki. Goście jeszcze w pierwszej połowie zdobyli kontaktowego gola, ale jak się później okazało na nic więcej nie było ich już stać. – W drugiej połowie skupiliśmy się na defensywie, graliśmy tylko jednym napastnikiem. W naszej sytuacji pójście na otwartą walkę z Opolaninem mogłoby się skończyć fatalnie. Muszę pochwalić swoich zawodników, bo grali mądrze i chwała im za to, że dowieźli korzystny wynik, choć opolanie do końca nie odpuszczali – mówi Kamiński. O to, że nie wykorzystali przewagi jednego zawodnika goście mogą mieć pretensje tylko do siebie. – Stal cofnęłą się na 20 metr i dobrze broniła dostępu do własnej bramki. Zabrakło nam umiejętności, żeby pokonać takie zasieki – podsumowuje Michał Kuś, trener Opolanina. Stal Poniatowa – Opolanin Opole Lubelskie 2:1 (2:1) Bramki: Wyroślak (11), K. Wojnicki (28) – Nowak (35). Stal: Piłat – Młyniec (60 Pikuła), Lewczuk, Węgorowski, Niezbecki, K. Wojnicki, Czajka, Miazga (85 Jackowski), Kowalski (80 Jezierski), Czarnecki (75 Dziosa). Opolanin: Jakóbczyk – Górniak, Gołębiowski, Górski (21 Turski), Bąk, Rak, Dajos, Olchawski, Saja (21 Fliszkiewicz), Nowak, Sak. Żółte kartki: Piłat, Lewczuk (S) – Górniak, Gołębiowski (O). Czerwona kartka: Wyroślak (Stal, 20 min, za faul). Sędziował: Krzysztof Rękas (Chełm). Widzów: 600.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama