Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Orlęta Radzyń Podlaski – Orlęta Łuków 2:0

Piłkarze z Radzynia Podlaskiego stanęli w sobotę przed szansą zmazania plamy z ostatniego meczu z Lublinianką-Wieniawą, który przegrali 2:3, chociaż prowadzili 2:0. I gospodarze w pełni zrehabilitowali się za porażkę sprzed tygodnia, pokonując w meczu derbowym Orlęta Łuków 2:0
Orlęta Radzyń Podlaski – Orlęta Łuków 2:0
Dariusz Ptaszyński (z lewej) otworzył wynik derbów między zespołami z Radzynia Podlaskiego i Łukowa
Szkoleniowiec drużyny z Radzynia Sławomir Adamus liczył, że derbowe spotkanie dodatkowo zmobilizuje jego piłkarzy. I tak właśnie było. Rafał Borysiuk i jego koledzy dyktowali warunki od początku i często niepokoili Włodzimierza Lisiewicza. Tuż po pół godzinie gry miejscowi zostali nagrodzeni za swoje starania. Dariusz Ptaszyński, który tym razem pojawił się w wyjściowej jedenastce w roli… napastnika, świetnie uderzył w górny róg bramki rywali. Jeszcze przed przerwą radzynianie podwyższyli swoje prowadzenie. Znowu dał o sobie znać Adrian Zarzecki, który trafił do siatki przed tygodniem. Tym razem znalazł się w odpowiednim miejscu, w polu karnym gościu i głową wpakował piłkę do siatki. Po przerwie gospodarze pilnowali wyniku i marnowali kolejne okazje, zwłaszcza Ptaszyński. Podopieczni Pawła Gruli nie mieli za wiele do powiedzenia i nowy trener beniaminka nadal musi czekać nie tylko na pierwszą wygraną w roli trenera Orląt, ale i pierwszy punkt. – Mamy zdecydowanie lepsze nastroje niż przed tygodniem. Nie było jednak łatwo o wygraną, jak niektórzy przewidywali. Łuków miał być od nas zdecydowanie słabszy i na pewno postawił się nam mocno. Byliśmy jednak cały czas skoncentrowani i zasłużenie zdobyliśmy komplet punktów. Chłopcy czuli te derby i od początku byli mocno zaangażowani. Mieliśmy problemy na początku drugiej połowy, bo rywale się na nas rzucili i nie potrafiliśmy utrzymać się dłużej przy piłce. Szybko jednak się dostosowaliśmy, inaczej ustawiliśmy się taktycznie i wszystko wróciło do normy – ocenia trener „biało-zielonych” Sławomir Adamus. Orlęta Radzyń Podlaski – Orlęta Łuków 2:0 (2:0) Bramki: Ptaszyński (32), Zarzecki (45). Radzyń: Stężała – Wróblewski, Zarzecki, Nowik, Szymala (60 Struk), Grajek (90 Byś), Borysiuk, Zmorzyński, Król (70 Pliszka), Ptaszyński, Hołoweńko (90 Struski). Łuków: Lisiewicz – Jarzynka, Sobiech (80 Jaszczyński), Padysz, Szlaski, Dziewulski, Wołoszka (46 Buga), Osiak (35 Gaj), Matuszewski, Kiryło, Botwina. Żółte kartki: Nowik – Dziewulski, Sobiech. Sędziował: Paweł Małodziński (Mielec). Widzów: 650.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama