Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Avia Świdnik – Orzeł Przeworsk 0:5, Podlasie - Polonia 0:0

Po sześciu zwycięstwach z rzędu Avia Świdnik była zdecydowanym faworytem meczu z Orłem Przeworsk. Goście sprawili jednak olbrzymią niespodziankę i rozbili drużynę Tadeusza Łapy aż 5:0!
Avia Świdnik – Orzeł Przeworsk 0:5, Podlasie - Polonia 0:0
Łukasz Jankowski i jego partner ze środka obrony Avii Świdnik Michał Maciejewski będą chcieli, jak n
Nikt nie spodziewał się takiego rezultatu, tym bardziej, że po pierwszej wyrównanej połowie nie zanosiło się aż na taką kanonadę. Przez 45 minut oba zespoły stworzyły tak naprawdę po… jednej dobrej okazji. \"Żółto-niebieskich” na prowadzenie mógł wyprowadzić ich najlepszy strzelec Łukasz Giza, ale po tym jak ograł jednego z obrońców i uderzył po długim rogu, świetną interwencją popisał się bramkarz rywali. Po przerwie błąd w kryciu gospodarzy spowodował, że niepilnowany Taras Mazur trafił na 0:1. Kilka minut później fatalnie zachowali się stoperzy Avii, którzy nie przypilnowali Krzysztofa Pietlucha. Ten po wybiciu \"na oślep” ze strony jednego z kolegów pognał samotnie na bramkę Łukasza Gieresza i spokojnie podwyższył prowadzenie Orła. Trener Łapa nie czekał dłużej ze zmianami i posłał do boju trzech świeżych zawodników. Postawił też wszystko na jedną kartę, bo zastąpił jednego ze środkowych obrońców graczem ofensywnym. Na niewiele się to zdało, bo w 68 min Maciej Lech rozwiał nadzieje świdniczan na korzystny rezultat trzecim golem dla gości. Kompletnie rozbita Avia nie była w stanie już nic zrobić, zresztą w kolejnych fragmentach Gieresz musiał jeszcze wyciągać piłkę z siatki dwa razu i mecz zakończył się blamażem drużyny trenera Łapy. Avia Świdnik – Orzeł Przeworsk 0:5 (0:0) Bramki: Mazur (53), Pietluch (58), Lech (68), Mielniczuk (68), Kocur (78). Avia: Gieresz – Lenart, Maciejewski, Jankowski (63 Pacek), Kucharzewski, Tarkowski (63 Jeleniewski), Mitaszka (46 Szewc), Sadło, Krawiec (63 Sikora), Mazurek, Giza. Orzeł: Drzystek, Jarosz, Vaskovets, Tworzydło, Kocur (79 Laska), Mielniczuk (81 Zięba), Broda, Sykała, Lech (86 Bukała), Pietluch (74 Gawłowski). Żółte kartki: Maciejewski – Kocur, Lech. Sędziował: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska). Widzów: 150. Podlasie Biała Podlaska nie przegrało piątego meczu z rzędu. Podopieczni Władimira Geworkjana zremisowali w sobotę na własnym stadionie z Polonią Przemyśl 0:0 I można powiedzieć, że drużyna z Białej Podlaskiej zrobiła postęp w porównaniu z poprzednim sezonem, kiedy przegrała u siebie z Polonią aż 0:3. Wówczas ta porażka praktycznie pogrzebała szanse zespołu na walkę o II ligę. Sobotni rezultat jest zasłużony, chociaż odrobinę bardziej na komplet „oczek” zasłużyli goście. Już w szóstej minucie Mateusz Wanat znalazł się w sytuacji sam na sam z Adamem Wasilukiem, ale w końcowej fazie akcji za daleko wypuścił sobie piłkę i bramkarz Podlasia zdążył go wyprzedzić. W odpowiedzi ładną akcję przeprowadził Mateusz Paczkowski, ale po jego zagraniu minimalnie z piłką minął się Mateusz Gromysz. Do przerwy goli nie było, a po zmianie stron długo nawet żadnej klarownej okazji. Dopiero w 84 minucie akcja przyjezdnych powinna im przynieść zwycięską bramkę. Wanat podał do Aleksandra Rozmana, a ten mając przed sobą jedynie Wasiluka spudłował. W końcowych fragmentach meczu szczęście mogło się uśmiechnąć do Podlasia. Tomasz Gawroński zamiast przyjąć piłkę i „wjechać” w pole karne spróbował jednak strzału głową zza pola karnego. Nic jednak z tego nie wyszło, a kilka chwil później sędzia gwizdnął po raz ostatni. W efekcie po dwóch wygranych spotkaniach Paweł Komar i spółka już trzeci tydzień z rzędu podzielili się punktami z rywalem. Podlasie Biała Podlaska – Polonia Przemyśl 0:0 Podlasie: Wasiluk – Szymański, Skrodziuk, Komar, Kacik, Paczkowski, Iwańczuk, Mirończuk, Citko, Gromysz (64 Biegajło), Gawroński. Polonia: Cisek – Barszczak, Jaroch, Policht, Siwy, Walaszczyk, Sobol, Małyk (73 Kazek), Gwóźdź, Wanat (85 Sokił), Rozman. Żółte kartki: Szymański, Mirończuk (Podlasie) Sędziował: Radosław Wąsik (Lublin). Widzów: 436.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama