Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Janowianka i Włodawianka: 90-latkowie z problemami

W przyszłym roku Janowianka Janów Lubelski i Włodawianka Włodawa będą obchodzić 90-lecie istnienia. Oba kluby znalazły się na zakręcie. Czy wyjdą na prostą i będą miały co świętować?
Janowianka i Włodawianka: 90-latkowie z problemami
Jaka będzie nasza przyszłość? – zastanawia się bramkarz Janowianki Przemysław Drelich
(JACEK ŚWIE
O ile ze stroną sportową w Janowiance jest całkiem nieźle, bo po rundzie jesiennej zajmuje szóste miejsce w tabeli, to kwestie organizacyjno-finansowe wyglądają już gorzej. W końcówce rundy piłkarze z Janowa Lubelskiego zaczęli nawet myśleć o strajku. Wszystko z powodu zaległości w wypłatach sięgających jeszcze rundy wiosennej poprzedniego sezonu. Szansą na wyjście z finansowej zapaści mają być wybory nowych władz klubu. Na ich czele stanął poprzedni prezes Zygmunt Wasilewski. W zarządzie znalazło się jednak kilka nowych twarzy. – Na razie w sprawie zaległości nic się nie zmieniło – mówi Andrzej Wachowicz, trener Janowianki. – Prezes powiedział, że dostaniemy pieniądze dopiero w styczniu. Szkoda, że nie uda się wypłacić chłopakom paru złotych na święta. Mam jednak nadzieję, że utrzymamy kadrę na rundę wiosenną. Na razie nie mam informacji, że ktoś chce odejść, ale jeśli tak się stanie, to będziemy łatać dziury juniorami, bo w tej sytuacji będzie ciężko o ściągnięcie zawodników z zewnątrz. Janowianka ma też problem z infrastrukturą. Jej stadion jest przestarzały. Fatalnie wyglądają zwłaszcza trybuny, bo płyta boiska prezentuje się całkiem dobrze. Budowa nowego obiektu lub modernizacja starego byłaby dobrym prezentem na 90-lecie. Ale szanse na to są niewielkie. – Wszystko zależy od miasta – przyznaje prezes Wasilewski. – Będziemy rozmawiać na ten temat z burmistrzem i zobaczymy co da się zrobić. W przyszłym roku już pewnie nic, ale może w kolejnych latach coś się uda. Świętować jubileusz jednak będziemy, a główne uroczystości planujemy na marzec. Nieciekawie dzieje się również we Włodawiance. Drużyna zajmuje czternaste miejsce w tabeli i wiosną będzie musiała się bronić przed spadkiem do okręgówki. W dodatku klub czeka ciężki rok, bo pojawiają się sygnały, że miasto zmniejszy dla niego dotację, i to o połowę. Działacze zwołali na jutro nadzwyczajne walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze. – Chcielibyśmy pozostać w IV lidze i powinna zadziałać tu zasada: wszystkie ręce na pokład – mówi Ryszard Nilipiuk, wiceprezes Włodawianki. – Jeśli chodzi o budżet, to jest na razie tylko propozycja, wszystko jest teraz w rękach radnych i liczymy, że uda się nam uzyskać coś więcej. Nilipiuk jest dobrej myśli przed zbliżającym się jubileuszem. – Mamy już pomysły na organizację uroczystości. Ale wszystko zależy od czwartkowych wyborów – dodaje wiceprezes klubu z Włodawy.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama