Folman mierzy się z prozą Stanisława Lema przenosząc na ekran słynny "Kongres futurologiczny". Proza Lema jest zwykle bardzo trudno przekładalna na język kina i nawet takie dzieła jak choćby filmowa wizja "Solaris" autorstwa Andrieja Tarkowskiego budziły wielkie kontrowersje. Folman nie miał zatem łatwego zadania, tym bardziej, że ponownie zdecydował się na niełatwą formę łączenia "żywego kina" z animacją.
Do końca wakacji w cyklu Miasto Movie można będzie odbyć wyjątkową podróż zarówno po ciekawych miastach, jak również po gatunkach filmowych. Będą obrazy oparte na faktach, ale też te całkowicie, fantastycznie zmyślone. Będzie kino kryminalne i science fiction, musical, western i filmu gangsterski, komedie, horrory.
Komentarze