Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Górnik Łęczna w sobotę zmierzy się z Piastem Gliwice

W sobotę o godz. 15.30 Górnik Łęczna zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice, który ma na rozkładzie Lecha Poznań i Legię Warszawa
Górnik Łęczna w sobotę zmierzy się z Piastem Gliwice
FOT. TOMASZ RYTYCH

Gliwiczanie przegrali w tym sezonie tylko raz, w drugiej kolejce z Ruchem Chorzów. W pozostałych spotkaniach nie stracili choćby punktu i z 15 „oczkami” na koncie otwierają tabelę piłkarskiej ekstraklasy. W sobotę będą zdecydowanym faworytem, bo Górnik po udanej inauguracji i dwóch kolejnych zwycięstwach pogubił się i przestał zdobywać punkty. W sierpniu nie wygrał jeszcze ani razu.

– Naszym celem wciąż pozostaje awans do pierwszej ósemki. A że akurat jesteśmy na pozycji lidera - super. Ale my chcemy robić krok po kroku. Z Łęczną wszyscy będą oczekiwali od nas zwycięstwa – przekonuje na łamach Dziennika Zachodniego trener Piasta Radoslav Latal. – Na pewno będzie to bardzo ciężki mecz. Musimy się jak najlepiej przygotować, bo to będzie zupełnie inne spotkanie niż z Legią czy Lechem. Łęczna będzie szukała swoich szans w tym meczu grając "z kontry – dodaje na oficjalnej stronie swojego klubu bramkarz Jakub Szmatuła.

W minionym sezonie oba zespoły mierzyły się ze sobą trzykrotnie. Bilans jest na remis, bo po jednym spotkaniu wygrały Piast i Górnik, a raz mecz zakończył się podziałem punktów. Najwięcej emocji było w ostatnim starciu. Zielono-czarni przegrywali już 0:2, ale potrafili odwrócić losy rywalizacji i zwyciężyć. Wówczas bramki strzelali Miroslav Bożok, Fedor Cernych i Shpetim Hasani. Z tej trójki w zespole został tylko Litwin, ale póki co jest daleki od optymalnej dyspozycji. Na bramkę czeka od 18 lipca, czyli od inaugurującego sezon spotkania z Ruchem.

Cernych to nie jedyny zawodnik Górnika, czekający na przełamanie. Bez choćby jednego gola wciąż pozostaje Jakub Świerczok, a licznik Bartosza Śpiączki zatrzymał się na dwóch lipcowych trafieniach. To chyba także najwyższa pora, aby formę ustabilizowali pozyskani latem Kamil Poźniak i Grzegorz Piesio. Obaj mieli przebłyski dobrej gry, ale nie spełnili dotychczas pokładanych w nich nadziei.

Zielono-czarni będą musieli radzić sobie bez pauzującego za czerwoną kartkę Sergiusza Prusaka. Jego miejsce między słupkami zajmie rezerwowy Silvio Rodić. Z kolei trener Piasta staje przed wyzwaniem skompletowania jedenastki bez Bartosza Szeligi, który doznał kontuzji przed tygodniem przy Bułgarskiej. Młody skrzydłowy zerwał więzozrost barkowo-obojczykowy. Przeszedł już operację w klinice ortopedycznej w Żorach. Teraz czeka go przynajmniej trzymiesięczna przerwa. Szybciej do dyspozycji szkoleniowca będzie Mateusz Mak, który przed kilkoma dniami podpisał kontrakt z klubem Gliwic. Były zawodnik GKS Bełchatów potrzebuje jeszcze około trzech tygodni, aby dojść do pełnej dyspozycji.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama