Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Choroba replantacyjna gleby. Gdy gleba bywa zmęczona

Choroba replantacyjna gleby polega na zmniejszeniu jej urodzajności. Przyczyn tego zjawiska może być kilka. Jedną z nich jest jednostronne użytkowanie areału np. stosowanie przez wiele lat takich samych upraw.
Choroba replantacyjna gleby. Gdy gleba bywa zmęczona

Na zmęczonej glebie w kolejnych latach zaobserwować będzie można zmniejszanie plonów czy wzrostu roślin mimo stosowania dużych dawek nawozów lub mimo zintensyfikowania metod uprawy.

Przyczyna

Za najważniejszą z przyczyn zmęczenia ziemi – choroby replantacyjnej, uważa się rozprzestrzenianie w niej patogenów i szkodników roślin, a także bakteriofagów niszczących pożyteczne mikroorganizmy wiążące azot atmosferyczny. To niekorzystne zjawisko może wystąpić na każdej glebie – zwięzłej i lekkiej.

Obserwowany słaby wzrost drzew i krzewów owocowych często można kojarzyć z obecnością nicieni korzeniowych. Przyczyna mogą być także uszkodzenia korzeni przez larwy opuchlaków, chrabąszcza majowca i inne szkodniki. Najczęściej to niekorzystne zjawisko występuje tam, gdzie właśnie zaszło zmęczenie gleby po wykarczowaniu starych sadów i nasadzeniach w tym miejscu nowych odmian. Drzewa rosnące w sadach kilkunastoletnich wyczerpały z niej składniki pokarmowe, jednak same dzięki silnemu rozrostowi systemu korzeniowego radziły sobie dobrze.

Choroba replantacyjna w zasadzie obejmuje zasięg korzeni starych drzew, a tych nie sposób pozbyć się dokładnie. Posadzone w tym miejscu młode – najczęściej karłowe odmiany nie poradzą sobie.

Choroba replantacyjna występuje wtedy, kiedy zakładamy nowy sad/plantację po drzewach/krzewach tego samego gatunku np. pestkowych, po pestkowych lub ziarnkowych po ziarnkowych. Do najbardziej podatnych należą jabłonie, wiśnie, czereśnie, nieco w mniejszym stopniu grusze, truskawki, maliny. Jednak – jak widać – wszystkie rośliny sadownicze są narażone.

Charakterystycznym objawem jest osłabienie wzrostu systemu korzeniowego drzew, ich słaby wzrost. Najsilniej objawy choroby występują w pierwszych kilku latach. Jeżeli drzewa przez tern czas nie zginą, ich system korzeniowy wreszcie się rozwinie i wzrost części naziemnej będzie lepszy. Choroba ogranicza się do miejsc, gdzie rosły korzenie usuniętych drzew/krzewów. Zjawisko to może się ujawniać nawet do 10 lat po usunięciu starego sadu.

Poprawianie

Doprowadzenie gleby do odpowiedniej jakości wymaga dużo pracy. Optymalna byłaby przerwa kilkuletnia (nawet do 6 lat) między wykarczowaniem starego sadu i założeniem nowego. Z gleby trzeba usunąć nie tylko grube lecz także i te najdrobniejsze korzenie. Zdecydowanie nie powinno się pozostawiać, a już na pewno nie dopuścić do butwienia korzeni pozostawionych w glebie.

Jeżeli drzewa karczowane są jesienią należy wykonać orkę głęboką i pozostawić na zimę w ostrej skibie. Wiosną starannie usunąć resztki. Dobrze jest uprawiać rośliny poplonowe na zielony nawóz, szczególnie te, które ograniczają rozwój szkodliwych mikroorganizmów – np. gorczyca biała – rozkładając się w glebie wydziela substancje grzybobójczą, miętlica biała, która ogranicza populację nicieni, gryka, pszenica, łubin które dostarczają biomasy i tym samym poprawiają strukturę gleby. Dobrym sposobem jest wysiew kukurydzy i późniejsze jej przyoranie jej jako zieloną masę organiczną. Korzystne będzie nawożenie obornikiem.

W skrajnych przypadkach stosowana jest uciążliwa, pracochłonna i często kosztowna wymiana gleby. Nie musi ona obejmować całego areału, a tylko te miejsca w których posadzone zostaną nowe drzewka czy krzewy.

Na szczęście zmęczenie gleby nie jest regułą, jednak z powodu stosowania środków chemicznych, które niszczą pożyteczne mikroorganizmy, zdarza się coraz częściej. Ożywienie życia biologicznego gleby jest jednym z warunków jej poprawy.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama