Chodzi o drogę K-82 na odcinku Łęczna–Puchaczów. – W latach 2014 i 2015 doszło tam do 9 wypadków, w których zginęło 5 osób, a 16 zostało rannych. Główną przyczyną tych tragedii była nadmierna prędkość – mówi Magdalena Krasna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Okoliczni mieszkańcy boją się tej drogi. Szczególnie wtedy, kiedy w pobliskiej kopalni kończy się zmiana. – Niektórzy górnicy za nic mają przepisy i na odcinku od Łęcznej do Puchaczowa urządzają sobie tor wyścigowy. Pędzą jak szaleni albo do pracy, albo do domu – mówi Adam Grzesiuk, wójt gminy Puchaczów. – Tu już nie pomagają częste patrole drogówki. Nie pomoże też nowy fotoradar, bo kierowcy przed nim zwolnią i zaraz przyspieszą. Trzeba postawić odcinkowy pomiar prędkości, jak w Łuszczowie, aby okiełznać piratów drogowych – dodaje wójt.
Już w lutym minionego roku szef drogówki w komendzie wojewódzkiej skierował do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego wniosek w sprawie instalacji odcinkowego pomiaru prędkości. – Wówczas decyzja była odmowna – mówi Magdalena Krasna.
W listopadzie 2015 roku insp. Sławomir Zagojski, komendant powiatowy policji w Łęcznej, zwrócił się do lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o ograniczenie na tej drodze dopuszczalnej prędkości z 90 km/h do 70 km/h. – Ten wniosek został rozpatrzony pozytywnie – dodaje rzecznik.
Jednak nie poprawiło to bezpieczeństwa. Pod koniec ubiegłego roku policja ponownie zwróciła się do GITD o montaż odcinkowego pomiaru prędkości. – Wniosek podpisał insp. Mirosław Sokal, p.o. komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie, poparły go również nasze samorządy oraz Zbigniew Stopa, prezes zarządu Lubelskiego Węgla ,,Bogdanka” – wylicza Krasna.
– Nie znam wprawdzie tego pisma, ale obecnie nie planujemy rozbudowy systemu odcinkowego pomiaru prędkości – mówi Łukasz Majchrzak, rzecznik prasowy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). – W kraju działa w tej chwili 29 urządzeń tego typu. Jeżeli będzie decyzja o rozbudowie systemu, wówczas poważnie przeanalizujemy prośbę o montaż urządzenia na odcinku Łęczna–Puchaczów – dodaje rzecznik.
Policji pozostają zatem działania profilaktyczne. – Pracownikom kopalni pokazaliśmy film "Śmierć czai się na drodze”, który dokumentuje tragiczne wypadki, do których doszło w naszym województwie – mówi Magdalena Krasna.














Komentarze