– Uzgodniliśmy, że do 1 października wprowadzone zostaną nowe regulaminy pracy i wynagrodzenia – mówi Leszek Rudziński, przewodniczący NSZZ Solidarność w LLA. – Postulowaliśmy, aby płace za porównywalną pracę były takie same. Oznacza to, że skorzystają przede wszystkim ci, którzy dostawali najniższe wynagrodzenia. Ci, którzy otrzymywali je z „górnej półki”, nie powinni liczyć na podwyżki.
Rudziński podkreśla, że porozumienie zostało zawarte przede wszystkim dla dobra spółki LLA, która dzięki wygranemu przetargowi na obsługę linii miejskich jest w stanie poprawić swoją kondycję finansową. Jednocześnie NSZZ Solidarność wraz z LLA postanowiły wspólnie wystąpić o wsparcie do Urzędu Marszałkowskiego i spółki Lubelskie Dworce przedsięwzięć związanych z wyprowadzaniem LLA z kryzysu.
– Kiedy powoływano LLA obiecywano nam finansowe wsparcie – dodaje Rudziński. – Tymczasem jedyne co otrzymaliśmy to dług po poprzednikach. Teraz liczymy przynajmniej na pożyczkę na takich warunkach, które byłyby dla nas do udźwignięcia.
PKS Biłgoraj ma nowego właściciela
Spółka Wach z Frampola kupiła 85 proc. udziałów w biłgorajskim Przedsiębiorstwie Komunikacji Samochodowej. Na razie nie wiadomo, czy nowy właściciel będzie zainteresowany prowadzeniem działalności przewozowej. 15 proc. akcji spółki mają pracownicy PKS.
Zarząd Województwa Lubelskiego już wcześniej próbował sprzedać biłgorajski PKS. Przy czwartym podejściu cenę wywoławczą obniżono do 1 mln 710 tys. zł (za pakiet 27 200 udziałów zwykłych spółki, czyli 85 proc.). Tym razem do przetargu stanęło dwóch chętnych. Wygrała firma Wach, która zaoferowała ponad 1 mln 800 tys. zł. Umowę sprzedaży podpisano w zeszłym tygodniu.
Nowy właściciel nie zdradza na razie, jakie ma plany w stosunku do biłgorajskiego PKS. Zgodnie z prawem nie musi on kontynuować działalności przewozowej.
Kupując PKS nowy właściciel przejął na siebie zobowiązania wynoszące ponad 3 mln zł. Biłgorajskie przedsiębiorstwo od lat znajdowało się w trudnej sytuacji finansowej. W ubiegłym roku, który spółka zakończyła stratą 130 tys. zł, nie wykluczano ogłoszenia upadłości przedsiębiorstwa. W styczniu spółkę za darmo i bez zobowiązań finansowych chciało przejąć starostwo powiatowe. Prezes biłgorajskiego PKS chciał też ratować firmę sprzedając budynek dworcowy. Na oba pomysły zarząd województwa się nie zgodził i zobowiązał szefostwo spółki do przygotowania wyceny majątku.
PKS-y na sprzedaż
To nie jedyne spółki prowadzące działalność przewozową, które zostaną wkrótce sprzedane. Nowych właścicieli dla Lubelskich Linii Autobusowych (dawny PKS Lublin) i PKS Hrubieszów szuka też podległa marszałkowi spółka Lubelskie Dworce. Właściciela wkrótce może zmienić także należący do marszałka PKS Zamość – w grę wchodzi przejęcie spółki przez miasto. Rozmowy na ten temat mają być kontynuowane po zakończeniu zarządzonego przez Urząd Marszałkowski audytu.
PKS Włodawa: Cała załoga do zwolnienia
Szans na wyjście z kryzysu nie ma już PKS Włodawa. Od 20 kwietnia spółka ta jest w upadłości likwidacyjnej, a od 1 czerwca planowane są tam zwolnienia grupowe. Dotyczy to ponad 70 osób, czyli całej załogi.
– Tyle rodzin pozostanie bez środków do życia i to w roku, w którym przypada 70-lecie PKS – mówi Jarosław Holaczuk, przewodniczący tamtejszej organizacji związkowej. – Jest nam przykro, że ani razu w związku z sytuacją, w jakiej się znaleźliśmy, nie przyjechał do nas nikt z Urzędu Marszałkowskiego, ani z Lubelskich Dworców – dodaje rozżalony.
Pracownicy PKS Włodawa chcąc zachować miejsca pracy powołali nawet spółkę pracowniczą. Ale warunki jakie postawił im właściciel okazały się nie do przyjęcia. Za warsztaty i tabor spółka musiałaby zapłacić pół miliona złotych. Ponadto chciano obarczyć ją wygenerowanym przez lata 2,5-milionowym długiem.
Fatalna sytuacja
Co prawda ubiegły rok spółka Lubelskie Dworce zakończyła z zyskiem 1,7 mln zł., ale stało się to dzięki sprzedaży nieruchomości i rezygnacji ze usług przewozowych, które przejęły spółki-córki. A te w 2014 r. notowały straty. Największą – w wysokości 4,5 mln zł. – poniosły Lubelskie Linie Autobusowe. PKS Włodawa był na minusie 784 tys. zł, a PKS Hrubieszów - 377 tys. zł. Zyski wypracowały tylko Międzyrzec Podlaski i Zamość
– Uzgodniliśmy, że do 1 października wprowadzone zostaną nowe regulaminy pracy i wynagrodzenia – mówi Leszek Rudziński, przewodniczący NSZZ Solidarność w LLA. – Postulowaliśmy, aby płace za porównywalną pracę były takie same. Oznacza to, że skorzystają przede wszystkim ci, którzy dostawali najniższe wynagrodzenia. Ci, którzy otrzymywali je z „górnej półki”, nie powinni liczyć na podwyżki.













Komentarze