Zgodnie z przepisami w takim przypadku sesja, na której radni dokonają wyboru jego następcy, powinna odbyć się w ciągu 30 dni. Ponieważ w związku z wakacjami następne posiedzenie planowane było dopiero na początku września, wczoraj zapadła decyzja o zwołaniu obrad w najbliższy czwartek. Jak komentują politycy PSL, tak szybki termin jest konieczny, by władze województwa mogły pracować w normalnym trybie, ale też z tym, aby związany z PiS wojewoda nie podważał uchwał zarządu podjętych w niepełnym składzie.
Oficjalnie działacze PSL nie chcą mówić o kandydatach na stanowisko wicemarszałka. – Wśród naszych radnych jest kilka osób, które mogą zostać wybrane. Teraz jest jednak za wcześnie, żeby mówić o jakichkolwiek nazwiskach. Ale na pewno nie będziemy mieli z tym problemu – komentuje jedynie marszałek Sławomir Sosnowski (PSL).
W kuluarach najczęściej wymienia się nazwisko przewodniczącego klubu radnych PSL w sejmiku Grzegorza Kapusty oraz innego radnego, Adama Rychliczka. – Obaj są przygotowani merytorycznie, ale bardziej prawdopodobna wydaje się być kandydatura Grzegorza – mówi nam jeden z działaczy PSL. Za wyborem pomiędzy akurat tymi politykami zdaje się też przemawiać fakt, że od pewnego czasu pozostają bez pracy. Rychliczek w lutym pożegnał się ze stanowiskiem dyrektora oddziału Agencji Rynku Rolnego w Lublinie, a Kapusta niedawno został odwołany z funkcji wiceprezesa Spółdzielni Mleczarskiej Ryki.
Z Grzegorzem Kapustą nie udało nam się skontaktować, a Adam Rychliczek nie chciał komentować spekulacji. – Obecnie jestem chory i jestem z dala od jakichkolwiek ustaleń – powiedział nam wczoraj.
Jak ustaliliśmy, mniej prawdopodobne jest to, żeby do objęcia stanowiska w zarządzie województwa został wyznaczony ktoś spoza sejmiku, choć i takie rozwiązanie nie jest wykluczone. Tu najczęściej wymienia się nazwiska dyrektora Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości Marcelego Niezgody oraz byłego posła, a obecnie doradcy marszałka Henryka Smolarza oraz sekretarz województwa Anny Augustyniak (wszyscy PSL).
Na najbliższej sesji prawdopodobnie odbędzie się też zaprzysiężenie nowego radnego. Zgodnie z prawem mandat powinien objąć kandydat z tej samej listy i z tego samego okręgu wyborczego, który w wyborach samorządowych w 2014 roku uzyskał najwyższą liczbę głosów spośród tych, którzy nie zostali wybrani. W tym przypadku będzie to Henryk Dudziak. To były radny i dyrektor Zespołu Szkół w Bychawie, który w okręgu nr 2 uzyskał 8813 głosów.
– Wczoraj otrzymał stosowny dokument podpisany przez komisarza wyborczego. Teraz ma trzy dni na poinformowanie o tym, czy przyjmuje mandat – mówi Sławomir Sołtys z delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Lublinie.
Zgodnie z przepisami w takim przypadku sesja, na której radni dokonają wyboru jego następcy, powinna odbyć się w ciągu 30 dni. Ponieważ w związku z wakacjami następne posiedzenie planowane było dopiero na początku września, wczoraj zapadła decyzja o zwołaniu obrad w najbliższy czwartek. Jak komentują politycy PSL, tak szybki termin jest konieczny, by władze województwa mogły pracować w normalnym trybie, ale też z tym, aby związany z PiS wojewoda nie podważał uchwał zarządu podjętych w niepełnym składzie.
Oficjalnie działacze PSL nie chcą mówić o kandydatach na stanowisko wicemarszałka. – Wśród naszych radnych jest kilka osób, które mogą zostać wybrane. Teraz jest jednak za wcześnie, żeby mówić o jakichkolwiek nazwiskach. Ale na pewno nie będziemy mieli z tym problemu – komentuje jedynie marszałek Sławomir Sosnowski (PSL).
W kuluarach najczęściej wymienia się nazwisko przewodniczącego klubu radnych PSL w sejmiku
Zgodnie z przepisami w takim przypadku sesja, na której radni dokonają wyboru jego następcy, powinna odbyć się w ciągu 30 dni. Ponieważ w związku z wakacjami następne posiedzenie planowane było dopiero na początku września, wczoraj zapadła decyzja o zwołaniu obrad w najbliższy czwartek. Jak komentują politycy PSL, tak szybki termin jest konieczny, by władze województwa mogły pracować w normalnym trybie, ale też z tym, aby związany z PiS wojewoda nie podważał uchwał zarządu podjętych w niepełnym składzie.
Oficjalnie działacze PSL nie chcą mówić o kandydatach na stanowisko wicemarszałka. – Wśród naszych radnych jest kilka osób, które mogą zostać wybrane. Teraz jest jednak za wcześnie, żeby mówić o jakichkolwiek nazwiskach. Ale na pewno nie będziemy mieli z tym problemu – komentuje jedynie marszałek Sławomir Sosnowski (PSL).
W kuluarach najczęściej wymienia się nazwisko przewodniczącego klubu radnych PSL w sejmiku














Komentarze