Najpierw trzy punkty, potem ślub

Zgodnie z terminarzem oba zespoły miały się spotkać dopiero 19 kwietnia, w ramach 16. kolejki rozgrywek. Jednak na prośbę gości spotkanie zostało przełożone. Powodem przyspieszenia kalendarza był wyznaczony na ten dzień ślub drugiego trenera Huraganu Daniela Rostka.

– Większość drużyny została zaproszona na tę uroczystość – mówi pierwszy szkoleniowiec Michał Tusz.

Goście przyjechali do Stoczka z zamiarem zdobycia kolejnych trzech punktów. – Zadanie zostało wykonane – mówił po końcowym gwizdku trener Tusz. – Szkoda jedynie straconej, zupełnie niepotrzebnie, bramki.

Sporym wzmocnieniem mistrza jesieni jest nowy bramkarz Marek Pachulec. Pozyskany z Granitu Bychawa brat grającego w Międzyrzecu Stanisława nie miał zbyt wiele pracy.

– Gospodarze stworzyli trzy dogodne okazje, z których jedną zamienili na gola. Cieszy zwycięstwo i styl w jakim je osiągnęliśmy – podsumował opiekun Huraganu.

– Już w pierwszym meczu była bardzo widoczna nieobecność naszego najlepszego strzelca Macieja Kachniarza, który odszedł od nas w przerwie między rundami. Ciężko będzie go zastąpić. Zagraliśmy dobrze jedynie pierwsze 45 minut. Dwie stracone szybko po przerwie bramki podcięły nam skrzydła – twierdzi Damian Czub, trener Dwernickiego.

W drużynie Huraganu pojawiło się nowe nazwisko: Stańczykowski. – To Wojciech Pyrgiel, który przyjął ostatnio z przyczyn osobistych nazwisko matki – tłumaczy Tusz.

Dwernicki Stoczek Łukowski – Huragan Międzyrzec Podlaski 1:5 (0:1)

Bramki: Bogusz (51) – Wojtczuk (20, 90+3), S. Pachulec (49), Stańczykowski (50), Kurenda (73).

Czerwone kartki: Alan Olszewski (Huragan) w 70 min, za drugą żółtą; Bartosz Soszka (Dwernicki) w 83 min, za drugą żółtą.

Dwernicki: Woźny – Śledź, Sierociuk, K. Soszka (77 Kosut), Ł. Miszta, Rosa, Bogusz, Domański, Ositek (70 Marko), M. Miszta, Dzięcioł (53 B. Soszka).

Huragan: M. Pachulec – Puścian, Skrodziuk, Zdunek, Korniluk, Olszewski, Stańczykowski, S. Pachulec, Bartoszuk (63 Kurenda), Bogucki (80 Rusinek), Wojtczuk.