We wtorek wieczorem w Mieczysławce patrol drogówki zauważył, jak starą WSK-ą jedzie dwóch młodych mężczyzn. Nie mieli oni kasków ochronnych, a motocykl nie miał tablicy rejestracyjnej. Kiedy mundurowi chcieli zatrzymać ich do kontroli, pasażer zeskoczył z motocykla i zaczął uciekać pieszo.
– Kierowca jednośladu swoją leciwą WSK-ą rozpoczął ucieczkę przez pola – mówi Grzegorz Paśnik, oficer prasowy lubartowskiej drogówki. – Po kilkudziesięciu metrach stracił nad nią panowanie i uderzył w ogrodzenie posesji.
Chociaż wszystko wyglądało groźnie, młodemu motocykliście nic się nie stało. Badania wykazały, że miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. 21 – latek z gminy Firlej nie miał prawa jazdy, a motocykl, którym jechał nie był zarejestrowany i ubezpieczony.
Młody mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi za to do 2 lat więzienia. Musi też liczyć się z grzywną za jazdę bez kasku i poruszanie się motocyklem bez rejestracji.
Reklama
Mieczysławka: WSK-ą uciekał przez pola
21-latek dosiadający motocykla WSK uciekał przed policjantami. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Wiózł swojego kolegę. Obaj byli bez kasków. Skończyli jazdę na ogrodzeniu jednej z posesji.
- 02.04.2015 14:15

Reklama












Komentarze