Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Radny PiS szukał pracy w rządowej agencji. Znalazł?

Do rządowej agencji poszedł po zatrudnienie lubelski radny PiS, Zbigniew Ławniczak. – Chciałem zmienić pracę – tłumaczy. Z 12 kandydatów tylko 5 było na przesłuchaniu. Nazwisko zwycięzcy już wysłano do centrali. Czy jest nim radny? – Nie wiem – odpowiada.
Radny PiS szukał pracy w rządowej agencji. Znalazł?
Zbigniew Ławniczak

Lubelski oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa szukał specjalisty ds. nieruchomości. O pracę mogły się starać tylko osoby z wykształceniem wyższym magisterskim – budowlanym, albo te po prawie lub administracji. Trzeba też było znać się na zarządzaniu nieruchomościami i wiedzieć, czym zajmuje się agencja. Doceniane były też np. ukończone kursy zarządzania nieruchomościami.

– Było 12 kandydatów, którzy spełniali kryteria – mówi Michał Bętkowski, zastępca dyrektora oddziału ARiMR.

Jednym z chętnych był miejski radny PiS, Zbigniew Ławniczak. Jego nazwisko widnieje na liście kandydatów ogłoszonej 18 listopada. Na 29 listopada wyznaczono rozmowy kwalifikacyjne. Zgłosiło się na nie tylko pięć osób.

– Nie wiem, co było przyczyną, że pozostali nie przyszli: czy pogoda, czy już wcześniej sami zrezygnowali – zastanawia się Bętkowski.

– Czy pozostali kandydaci mieli przynajmniej cień szansy w konkursie, w którym stawał Zbigniew Ławniczak? Niedaleka przyszłość pokaże – napisał do nas jeden z Czytelników.

– Składałem dokumenty, bo chcę zmienić pracę – mówi radny Ławniczak.

Jego obecne miejsce pracy, czyli Zarząd Nieruchomości Wojewódzkich podlega samorządowi województwa rządzonemu przez koalicję PO-PSL, zaś Ławniczak już w 2014 r. przeszedł z klubu radnych PO do klubu PiS i pod tym szyldem dostał się na obecną kadencję. Mimo to zachował posadę w ZNW.

– Znam się na nieruchomościach, jestem licencjonowanym zarządcą, zasiadam w radzie nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej – mówi radny. – Nie ukrywam, że składałem wiele ofert. Szukałem w branży ubezpieczeniowej, hotelarskiej, złożyłem też dokumenty do agencji. Nie wiem jeszcze, czy się dostałem.

Ale wybór już został dokonany. Komisja konkursowa, na której czele stał dyrektor Bętkowski wskazała już osobę rekomendowaną na to stanowisko. – Została wybrana sposób tych pięciu osób. Zgodnie z obowiązującą procedurą jest ona rekomendowana panu prezesowi do zaakceptowania – wyjaśnia Bętkowski. – Osoba, która została wybrana oczywiście spełniała zarówno kryteria dotyczące wykształcenia, jak też doświadczenia. Najlepiej też wypadła podczas rozmowy kwalifikacyjnej przed komisją konkursową.

Kogo komisja prezesowi ARiMR rekomendowała? Czy tą osobą jest radny Ławniczak? Tego przewodniczący komisji konkursowej nie chce zdradzać. – Dopiero po decyzji prezesa ARiMR podamy nazwisko – ucina Bętkowski.

Informacja o wyborze przez komisję osoby na to stanowisko została wczoraj wysłana do prezesa ARiMR, który ma 7 dni na podjęcie decyzji w tej sprawie.

W ogłoszeniu o konkursie jest mowa o umowie na etat na okres próbny.

Lubelski oddział Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa szukał specjalisty ds. nieruchomości. O pracę mogły się starać tylko osoby z wykształceniem wyższym magisterskim – budowlanym, albo te po prawie lub administracji. Trzeba też było znać się na zarządzaniu nieruchomościami i wiedzieć, czym zajmuje się agencja. Doceniane były też np. ukończone kursy zarządzania nieruchomościami.

– Było 12 kandydatów, którzy spełniali kryteria – mówi Michał Bętkowski, zastępca dyrektora oddziału ARiMR.

Jednym z chętnych był miejski radny PiS, Zbigniew Ławniczak. Jego nazwisko widnieje na liście kandydatów ogłoszonej 18 listopada. Na 29 listopada wyznaczono rozmowy kwalifikacyjne. Zgłosiło się na nie tylko pięć osób.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama