Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Evžen Boček, \"Ostatnia arystokratka”

Nie jest to na pewno humor \"hrabalowski”, ale to jedna z niewielu książek na naszym rynku przeznaczonych do śmiania się.
Evžen Boček, \"Ostatnia arystokratka”
Oto z USA do Czech przenosi się rodzina Kostków. Tata Franciszek Antoni Kostka z Kostki okazał się był prawdziwym arystokratą i właśnie odziedziczył rodową siedzibę. Zabiera więc swoją amerykańską żonę i córkę, i wraca do kraju przodków. Już przed wyjazdem zaczynają się perypetie – co począć z kotem – zostawić czy zabrać z sobą, co począć z urnami w których są prochy drogich zmarłych – zostawić czy zabrać z sobą?

"… urny z ich prochami zajmują prawie połowę biblioteczki. Za wyjątkiem psychopatów i seryjnych morderców jesteśmy prawdopodobnie jedynymi Amerykanami, którzy mają w mieszkaniu kolumbarium. Jeśli nie przewieziemy ich do Czech, dusze przodków nie zaznają spokoju, a ojciec myśli nawet, że mogłyby przychodzić nas straszyć lub mścić się w inny sposób”.

Ostatecznie bohaterowie lądują na czeskiej ziemi i w czeskiej rzeczywistości. Zamek, który ma być ich domem, okazał się trochę jak z rodziny Adamsów, trochę jak z disney'owskiej kreskówki. A to niestety stwarza wiele problemów – począwszy od trudności językowych i niemożności porozumienia się z otoczeniem, a skończywszy na finansowym dołku.

Autor zderza z sobą dwie odmienne kultury i osobowości, dwa różne style życia – ten czeski i amerykański, a już to samo w sobie jest źródłem komicznych sytuacji i nieprawdopodobnych perypetii. Do tego dochodzą nietuzinkowe postaci i ich nieprzewidywalne zachowania, co gwarantuje dodatkową dawkę humoru. Służba obciążona postsocjalistycznymi roszczeniami i nawykami z minionej epoki dostarcza kolejnych problemów.

Powieść-pamiętnik córki Antoniego Kostki, jakkolwiek napisana zgrabnie i z dużym ładunkiem humoru, jest raczej literacką zabawką, no i dobrze, bo po książki sięgamy nie tylko, żeby się intelektualnie wzbogacać, lecz także żeby czytając relaksować się. A na to jest gwarancja.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama