Potrafiła wysoko pokonać mocną Huczwę Tyszowce, a przed tygodniem była bliska sprawienia niespodzianki w spotkaniu z Ostoją Skierbieszów. W meczu z Igrosem Krasnobród piłkarze Jarosława Czarnieckiego nie mieli jednak nic do powiedzenia.
Gospodarze dominowali na boisku od pierwszej minuty. Stwarzali sobie kolejne sytuacje, aż w końcu w 20 min Siergiej Khnyżnyi wykorzystał dośrodkowanie Kamila Greli i bardzo ładnym strzałem głową otworzył wynik meczu. Tuż przed kończącym pierwszą połowę gwizdkiem arbitra na 2:0 podwyższył Piotr Bartecki.
W drugiej połowie piłkarze Igrosu jeszcze powiększyli rozmiary zwycięstwa. Do bramki gości trafiali kolejno Piotr Gozdek, Jacek Paszkiewicz i Tomasz Mielniczek.
– Moja młodzież znowu zdała egzamin. Gra była dobra, wynik świetny, ale... musimy pracować jeszcze nad skutecznością. Może to dziwnie brzmi, ale naprawdę, przy całym szacunku dla rywala, my mogliśmy i powinniśmy wygrać ten mecz jeszcze wyżej. Dla nas to była świetna kolejka, nikt nie grał, myśmy odskoczyli od Ostoi, zbliżyliśmy się do Gromu. Przed kolejnymi spotkaniami będziemy patrzyli w górę tabeli – powiedział Paszkiewicz.
Igros Krasnobród – Ostoja Skierbieszów 5:0
Bramki: Khniżnyi (20), Bartecki (45+1), Gozdek (60), Paszkiewicz (75), Mielniczek (85).
Igros Krasnobród – Ostoja Skierbieszów 5:0, pogrom na szczycie
Takiego rezultatu ciężko się było spodziewać. Borykająca się z problemami kadrowymi Ostoja od początku rundy rewanżowej spisuje się bardzo solidnie.
- 15.04.2015 19:30

Reklama













Komentarze