Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wójtowie pomogą w reanimacji PKS Hrubieszów

Gminy z powiatu hrubieszowskiego są zainteresowane przejęciem części udziałów w PKS Hrubieszów. Zdaniem władz województwa to dobry pomysł na ratowanie upadającego przewoźnika.
Wójtowie pomogą w reanimacji PKS Hrubieszów
PKS Hrubieszów należy do spółki Lubelskie Dworce (dawny PKS Wschód), która już jakiś czas temu wystawiła hrubieszowskie przedsiębiorstwo na sprzedaż. Podobnie postąpiła w przypadku PKS Włodawa i Lubelskich Linii Autobusowych (wcześniej PKS Lublin).

- W przypadku tej ostatniej spółki wciąż nie wpłynęła żadna oferta. W poniedziałek planujemy kolejną turę negocjacji w sprawie sprzedaży PKS Włodawa, a pod koniec kwietnia odbędą się rozmowy dotyczące PKS Hrubieszów – mówi Magdalena Kaczanowska, rzecznik prasowy Lubelskich Dworców.

Jak ustaliliśmy, zainteresowany kupnem ostatniej ze spółek jest PKS Chełm, który po prywatyzacji jest w całkiem niezłej kondycji. Miałby on nabyć jednak tylko część udziałów. Przejęciem pozostałych zainteresowane są lokalne gminy.

- Wszystko zależy od decyzji właściciela, czyli zarządu województwa, ale jesteśmy zainteresowani takim rozwiązaniem – przyznaje Jan Mołodecki, wójt gminy Hrubieszów, która w tej sprawie porozumiała się z innymi gminami z powiatu. – Jako Związek Gmin Ziemi Hrubieszowskiej chcielibyśmy być gwarantem tego przedsięwzięcia. Zależy nam na utrzymaniu ok. 100 miejsc pracy i na dalszym funkcjonowaniu najpoważniejszego przewoźnika w powiecie. Ewentualne kupno PKS Hrubieszów przez PKS Chełm daje pewność, że nasza spółka dalej będzie prowadziła działalność transportową. A nie, że skończy się to wybudowaniem w mieście kolejnego supermarketu – dodaje.

Rozmowy pilotują władze województwa. – To na razie roboczy pomysł, ale chcemy iść w tym kierunku – mówi Paweł Nakonieczny, członek zarządu województwa, odpowiedzialny m. in. za transport.

Bardziej skomplikowana natomiast wydaje się być sytuacja PKS Włodawa. Tu powstała spółka zawiązana przez pracowników, z którymi trwają rozmowy o przejęciu części działalności. Problemem jest jednak duży dług spółki. W ubiegłym roku jej strata wyniosła 784 tys. zł.

Jeszcze gorsza jest kondycja finansowa Lubelskich Linii Autobusowych, które rok 2014 zakończyły z 4,5 mln zł na minusie. Na nabycie LLA nie ma chętnych.

- Tę spółkę najprawdopodobniej zostawimy sobie na deser, kiedy już uda nam się przeprowadzić zmiany w pozostałych przedsiębiorstwach podległych Lubelskim Dworcom – podsumowuje Nakonieczny.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama