Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelskie "Koziołki" chcą przedłużyć zwycięską serię

Zawodnicy Speed Car Motoru przygotowują się do rundy rewanżowej. Na razie wszystko idzie po myśli kibiców i działaczy, bo lublinianie wygrali wszystkie sześć spotkań. Przed nimi mecz z Kolejarzem Rawicz (sobota, godz. 19)
Lubelskie "Koziołki" chcą przedłużyć zwycięską serię

Czarny sport w Lublinie od wielu lat cieszy się niezwykłą popularnością i przed obecnym sezonem Lublin wrócił na żużlową mapę Polski. – Poszerzyliśmy swoją działalność o sekcję żużlową i spotkało się to z pozytywnym odbiorem poprzez frekwencję na stadionie – mówi Piotr Więckowski. – Do tej pory pojechaliśmy w sześciu meczach i wszystkie z nich udało się wygrać. Taka sytuacja miała ostatnio miejsce w latach 80-tych poprzedniego wieku. Chcemy kontynuować naszą pracę i utrzymać kierunek, którym podążamy aby w przyszłości osiągać sukcesy, jak za najlepszych czasów – dodaje menedżer Speed Car Motoru Lublin.

– Cieszymy się, że jak do tej pory sezon układa się po naszej myśli. Natomiast najważniejsze rozstrzygnięcia jeszcze przed nami i nie możemy popadać w hurraoptymizm – studzi nastroje trener Dariusz Śledź.

Największym rywalem „Koziołków” jest drużyna Startu Gniezno i wydaje się, że sprawa awansu rozstrzygnie się właśnie pomiędzy tymi dwoma ekipami. – Gniezno to bardzo silny rywal. Podczas spotkania w Lublinie wszystko im się układało, a na nam niekoniecznie. Jednak koniec końców zdobyliśmy dwa punkty. Rewanż też będzie dla nas trudny. Jednak nie sądzę, że to będzie kluczowy pojedynek. Wszystko rozstrzygnie się dopiero w fazie play-off i tam będziemy musieli mocno zaciskać zęby – ocenia Śledź.

Trener Speed Car Motoru pamięta doskonale złote czasy żużla w Lublinie i pękający w szwach stadion przy al. Zygmuntowskich. Teraz frekwencja na meczach żużlowych również bije na głowę widownię na innych wydarzeniach sportowych. Ostatnio na zawodach pojawiło się ponad osiem tysięcy ludzi. – Bardzo nas to cieszy, że kibice licznie przychodzą na nasze mecze. To efekt ciężkiej pracy zarządu i kadry kierowniczej. Jakość widowisk przyciąga ludzi, podobnie jak dobry wynik. Po to startujemy żeby wygrywać, a kibice chcą oglądać zwycięstwa. To idzie w świat i powoduje, że zyskujemy dobrą opinię – przekonuje trener Speed Car Motoru.

W najbliższą sobotę lublinianie zmierzą się u siebie z Kolejarzem Rawicz, który pokonali ostatnio na wyjeździe 51:39. Bilety będzie można nabywać w kasach w piątek w godz. 16-19. Z kolei w dniu zawodów kasy będą otwarte od 12.30.

Awizowane składy

Speed Car Motor Lublin: 9. Bjarne Pedersen, 10. Stanisław Burza, 11. Paweł Miesiąc, 12. Maciej Kuciapa, 13. Daniel Jeleniewski, 14. Maciej Kuromonow.

Kolejarz Rawicz: 1. Richie Worrall, 2. Rafał Konopka, 3. Arkadiusz Pawlak, 4. Steve Worrall, 5. Adam Skórnicki, 6. Marek Lutowicz.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama